Protesty Ferrari na nic. Mercedes znów używa kontrowersyjnych felg
Wygląda na to, że podczas Grand Prix Abu Zabi ekipa Mercedesa zdecyduje się na użycie felg, które jakiś czas temu zakwestionowało Ferrari. Niemcy nie obawiają się już protestów ze strony Włochów, bo zapewnili sobie tytuł mistrzowski.
Patent, który zastosowały "czerwone byki" w 2012 był bardzo podobny do aktualnego rozwiązania Mercedesa. Wtedy sędziowie orzekli, że specjalne otwory przy przewodach hamulcowych są tak naprawdę ruchomymi elementami aerodynamicznymi.
Władzę teamu z Brackley obawiając się utraty punktów, a co za tym idzie tytułu najlepszego konstruktora oraz indywidualnego mistrzostwa świata Lewisa Hamiltona, zrezygnowały z używania swojego pomysłu. Przed Grand Prix Abu Zabi wszystkie karty są już jednak rozdane.
W tej sytuacji Mercedes zdecydował się powrócić do patentu. - Testowaliśmy to rozwiązanie w piątek. Teraz musimy zdecydować, czy użyjemy go w wyścigu oraz w jakiej formie - powiedział szaf zespołu, Toto Wolff.
ZOBACZ WIDEO: Gąsiorowski ostrzega: Myślenie, że Kubica wsiądzie do bolidu i wskoczy na podium to błąd
Wolff potwierdził również, że Mercedes odpuścił temat felg, aby uniknąć kontrowersji w trakcie sezonu. - Chcieliśmy uniknąć niepotrzebnych dyskusji i sporów. Ferrari nie podoba się ten design, a my mimo, że utrzymaliśmy pozwolenie od FIA nie chcieliśmy, żeby losy mistrzostwa rozstrzygnęły się poza torem. Teraz, kiedy wszystko jest już jasne, możemy się spierać, bez wpływu na rywalizację sportową - dodał.
Strategia Mercedesa wydaje się być bardzo dobra. W tej chwili zespół testuje swój patent bez ryzyka utraty ważnych punktów. Informacje zdobyte w Abu Zabi mogą być bardzo cenne pod kątem przyszłego sezonu.