Kolejny kierowca wątpi w Kubicę. "Zastanawiam się, co wydarzy się w Monako"

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica

Robert Doornbos to kolejna osoba, która zastanawia się nad tym jak Robert Kubica poradzi sobie z obsługiwaniem kierownicy po powrocie do F1. - Zastanawiam się, co wydarzy się w Monako - komentuje były kierowca Red Bulla.

Po tym jak opadła pierwsza euforia związana z podpisaniem kontraktu z Williamsem przez Roberta Kubicę, ujawnili się pierwsi krytycy wątpiący w sens powrotu Polaka do Formuły 1 po tak długiej przerwie. Jako pierwszy głos zabrał Jacques Villeneuve, następnie swoimi obawami podzielił się Robert Doornbos.

- Zaskakuje mnie jak on jest w stanie prowadzić samochód Formuły 1. Wiem z czym wiąże się jazda pojazdem i naprawdę są sytuację, w której potrzebujesz obu rąk - stwierdził były kierowca Red Bull Racing w holenderskiej stacji Ziggo Sport.

Holender zamierza bacznie śledzić przyszłoroczne występy, zwłaszcza na ciasnych obiektach jak Monako. - Zmiana biegów jest dość łatwa, bo można to rozwiązać dźwigną umiejscowioną po jednej stronie. Widzieliśmy to już w przeszłości w różnych samochodach. Jednak operowanie wszystkimi przyciskami na kierownicy podczas jazdy, co czasem jest konieczne w środku zakrętu... Normalnie używasz jednej ręki do sterowania, a drugiej do użycia przycisku. Dlatego zastanawiam się, co się wydarzy w Monako. Tam jest ciasno, a czasem użycie jakiegoś przycisku jest niezbędne. Bo inaczej pojazd może się zatrzymać - dodał Doornbos.

37-latek podkreśla, że nie chce być uważany za krytyka i wierzy, że Polak poradzi sobie z nowymi wyzwaniami. - Pewnie nadal będzie ćwiczyć i znajdzie na to sposób. Niektóre przyciski można dotknąć kciukiem, gdy masz rękę na kierownicy. Czasem jednak musisz ją zdjąć... i to jest to, czym się martwię. Równocześnie uważam, że jest całkiem sprytny za kierownicą. Widziałem jego przejazdy, jak używa siły całego ramienia. Musi odczuwać takie rzeczy jak podsterowność czy nadsterowność jedną ręką. Jego talent na pewno mu pomoże w zrozumieniu tego wszystkiego. To jest jednak coś, co mnie trafiło. Nie mogę się doczekać, by zobaczyć jak sobie z tym poradzi - ocenił były kierowca F1.

ZOBACZ WIDEO: Gąsiorowski ostrzega: Myślenie, że Kubica wsiądzie do bolidu i wskoczy na podium to błąd

Doornbos, który miał okazję zetknąć się z Kubicą już na wczesnym etapie kariery w kartingu, trzyma kciuki za jego dobre wyniki w sezonie 2019. - Będzie dobrze. Inaczej nie dostałby szansy od Williams. Z punktu ludzkiego, interesuje mnie jak będzie sobie radził za kierownicą. Na pewno zapytam go o to, gdy będzie okazja porozmawiać. Nie mogę jednak doczekać się jego powrotu. To coś szalonego, że udało mu się tego dokonać - stwierdził.

Kierowca z Holandii wstrzymuje się jednak z typowaniem, czy Polak będzie lepszy od George'a Russella. - Dobrze, że zmierzy się z mistrzem Formuły 2. Będzie można porównać mistrzów młodej i starej generacji. Myślę, że Williams będzie bazować na Kubicy, zwłaszcza jeśli chodzi o opinie dotyczące rozwoju samochodu. Może znów zobaczymy jego naturalną szybkość - podsumował Doornbos.

Źródło artykułu: