Robert Kubica w krainie chaosu. Williams królestwem w przebudowie

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Iskra nadziei dla ekipy z Grove to także zmiany regulaminowe na nowy sezon. Przednie skrzydło będzie szersze, a jego konstrukcja uproszczona. Zwężeniu ulegnie ponadto bieżnik opon, co - według Pirelli - ma zapobiec ich przegrzewaniu oraz blisteringowi (pękające pęcherze). Zdania w sprawie zmian dotyczących aerodynamiki są w padoku podzielone. Większość ekspertów uważa, że rewolucji nie będzie.

Inaczej na sprawę patrzy Toto Wolff. Szef Mercedesa w rozmowie z "Motosportem" przypomina 2009 rok, kiedy inżynierowie Brawn GP wymyślili podwójny dyfuzor, dzięki któremu mistrzem świata został Jenson Button. - Może tym razem również jakieś zespoły znajdą lukę w przepisach. Traktujemy wszystkich poważnie. Nawet Williams może stworzyć samochód, który nas pokona - mówi. Pierwsze efekty zimowych prac zobaczymy podczas lutowych testów w Barcelonie.

Wielka przebudowa

Williams musi dźwignąć się z dna, choć na początku roku szefostwo zespołu wierzyło w sukces. 2018 rok miał być początkiem dobrej zmiany. Kilka miesięcy wcześniej do zespołu wrócił opromieniony trzema tytułami mistrzowskimi w barwach Mercedesa Lowe i zaczął przebudowę. Brytyjczyk ma wprowadzić legendarny zespół w nowy wiek.

- Za nami rok szalenie trudny, ale i w wielu aspektach dobry. Zyskaliśmy koncept oraz motywację do wprowadzenia istotnych zmian w funkcjonowaniu całego zespołu. Chodzi o podejście, którego od lat, a może nigdy, w Williamsie nie było - mówi Lowe "Autosportowi". Jego zdaniem tegoroczne wyniki nie są efektem nagłego załamania, tylko kursu, w jakim zespół zmierza od lat. - Mamy setki powodów. Dotyczą one zarówno samochodu, jak i procesu jego projektowania oraz rozwoju. Staramy się poprawiać w każdym aspekcie. To dopiero początek.

Lowe dziś jest zderzakiem, bo to on i Dirk de Beer firmowali nazwiskami bolid FW41. Tego drugiego już w zespole nie ma, odszedł pod koniec maja. Wcześniej ekipę opuścił główny konstruktor Ed Wood, w listopadzie szef inżynierów wyścigowych Rob Smedley. Dyrektor Williamsa podkreśla, że nie planuje transferów, bo ma w Grove "wielu świetnych inżynierów z ogromnym doświadczeniem". - To wielki atut, ale i przywara, bo ludzie potrzebują świeżości na polu idei i podejścia - mówi.

Nowe czasy F1

Williams stoi przed trudnym wyzwaniem, jego model biznesowy jest dziś na tle czołówki F1 archaiczny. Czasy, kiedy Frank Williams i Patrik Head konstruowali bolidy w 500-metrowej hali po fabryce dywanów to odległa przeszłość. Dziś królowa motosportu nie jest krajem dla biednych ludzi. Prym wiodą w nim zespoły fabryczne oraz bogacze napędzani wielką kasą. Zespół z Grove to siła tradycji, dziedzictwo pionierów myśli. Zespół zbyt biedny na włączenie się do gry o tytuł i zbyt dumny, by stać się klientem jednego z możnych.

Ekipa Kubicy nigdy nie będzie Haasem, który w ostatnich sezonach zrewolucjonizował podejście do ścigania w F1. Stajnia nadzorowana przez Gunthera Steinera wszystkie możliwe podzespoły kupuje od Ferrari. I przy minimalnych nakładach osiąga imponujące wyniki. Williams zacieśnia współpracę z Mercedesem, latem mówiło się nawet o zakupie skrzyni biegów. Plany zaskakującej wolty zdementował jednak Lowe.

Nadzieją dla takiego zespołu, jak Williams, mogą być zmiany regulaminowe planowane przez Liberty Media w sezonie 2021. Nowe władze F1 chcą wprowadzić limity budżetowe dla zespołów oraz zmienić reguły podziału zysków, co w połączeniu z rewizją regulaminu sportowego (kolejne zmiany aerodynamiczne, większe obręcze kół, likwidacja koców grzewczych) ma wyrównać szanse mniejszych ekip i zakończyć dominację "wielkiej trójki" (Ferrari, Mercedes, Red Bull).

To wszystko jednak kwestia przyszłości, w której udział Kubicy jest niepewny. Polak na razie związał się z Williamsem na rok. To, gdzie wyląduje później, zależy od pracy, którą wykona w przyszłym sezonie - zarówno na torze, jak i poza nim.

Autor na Twitterze:

Czy Williams w nowym sezonie odbije się od dna klasyfikacji konstruktorów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×