Max Verstappen trafił do Formuły 1 w momencie, gdy kariera Fernando Alonso była na ostatnim etapie. Hiszpan w ostatnich latach, mimo ogromnego talentu i opinii jednego z najlepszych kierowców w stawce, nie był w stanie walczyć o czołowe lokaty. Wszystko ze względu na niezbyt konkurencyjny samochód McLarena.
Ponieważ forma z Woking ciągle pozostawia sporo do życzenia, kierowca z Oviedo postanowił zakończyć przygodę związaną z F1. Rozczarowania tym faktem nie ukrywa Verstappen.
21-latek, jako przedstawiciel nowego pokolenia zawodników w królowej motorsportu, chciałby zapisać na swoim koncie kilka pojedynków z Alonso. Jak sam przyznał, dorastał oglądając wyścigi z udziałem Hiszpana czy też Michaela Schumachera.
- Tak naprawdę nigdy nie stawiliśmy sobie czoła i to jest coś czego mogę żałować. On był gdzieś na końcu stawki z powodu problemów, jakie miał ostatnio McLaren. Ja byłem z przodu - ocenił Verstappen.
Kierowca Red Bull Racing cieszy się za to, że będzie mógł sobie zapisać w CV stoczenie zwycięskich pojedynków z innymi mistrzami. - Rywalizowałem na torze z Vettelem, walczyłem z Hamiltonem. To wspaniałe doświadczenia, których nie zapomnę. Jednak żałuję, że nigdy nie było mi dane toczyć pojedynków z Fernando. Zostają mi wspomnienia tego, jak on walczył z innymi, podczas gdy ja oglądałem wyścigi w telewizji - dodał kierowca Red Bull Racing.
ZOBACZ WIDEO: Hołowczyc o Orlenie wspierającym Kubicę: To dobrze wydane pieniądze. Znak na bolidzie to coś dużego