McLaren podgrzewa atmosferę. Ujawniono design numerów kierowców

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Lando Norris za kierownicą McLarena
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Lando Norris za kierownicą McLarena

Szefowie McLarena budują napięcie przed prezentacją zespołu, która odbędzie się 14 lutego. Ekipa zaprezentowała w sieci krótki klip, w którym prezentuje styl numerów startowych kierowców zespołu.

Z nagrania wideo wynika, że McLaren pozostanie przy niebieskim kolorze numerów startowych zawodników na bolidach, tym razem jednak tłem logotypów będzie ciemna szarość. Nie wiadomo na razie, czy oznacza to pożegnanie z barwami papaya orange na samochodach.

W ostatnich latach ekipa z Woking bardzo często diametralnie zmieniała wygląd swoich bolidów. Przez wiele sezonów dominowały barwy biało-czerwone, które motywowane były sponsoringiem marki Marlboro. Następnie zespół był wspierany finansowo przez firmę West, która wymusiła ciemną kolorystykę.

Za czasów Vodafone dominował kolor srebrny, połączony z czerwonym. W 2014 roku bolid stracił czerwone dodatki. Od sezonu 2017 samochody McLarena zaczęły mocno wyróżniać się na torach Formuły 1. Wiodącym stał się kolor pomarańczowy, w 2017 roku nazwany oficjalnie papaya orange.

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Nietypowy zakład uczestników. Na szali fryzura i długi pocałunek

Było to nawiązanie do historii marki. Od 1968 roku kolorem bolidów McLarena był właśnie charakterystyczny pomarańcz. Wtedy to zespół z Woking ścigał się w F1 samochodem McLaren Ford M7.

Sezon 2019 to ma być dla brytyjskiej ekipy zupełnie nowe rozdanie. W barwach McLarena walczyć będą młodzi kierowcy, którzy do tej pory nie mieli okazji reprezentować barw zespołu z Woking. Carlos Sainz i Lando Norris z pewnością zrobią wszystko, by poprawić wyniki teamu. W ekipie doszło także do zmian strukturalnych. Wszystko to powoduje podsycanie plotek na temat zupełnie nowych barw McLarena.

Do prezentacji nowego samochodu McLarena ma dojść 14 lutego.

Źródło artykułu: