Sauber znika z Formuły 1. Jego miejsce zajmie Alfa Romeo Racing

Presja problemem dla Micka Schumachera. "Czasem trudno być synem Michaela"

Już w zeszłym sezonie Sauber i Alfa Romeo ściśle ze sobą współpracowały. Było to pokłosie decyzji Sergio Marchionne. Prezydentowi Ferrari zależało na tym, aby włoska stajnia zaistniała w świecie Formuły 1. Dostęp do funduszy i inżynierów Alfy Romeo sprawił, że wyniki ekipy z Hinwil uległy znaczącej poprawie.

Przed sezonem 2019 postanowiono zrobić kolejny krok. Sauber oficjalnie zniknie z nazwy zespołu, a na polach startowych zobaczymy Alfa Romeo Racing. To nawiązanie do osiągnięć teamu, który odnosił sukcesy w F1 w latach 1950-1951.

Szykuje się rewolucja w Ferrari. Czytaj więcej!

Nie będzie to jednak typowy zespół fabryczny Alfy Romeo, bo nadal na najwyższych stanowiskach pozostaną pracownicy wyznaczeni wcześniej przez Saubera. Nieco zmodyfikowane będzie jednak malowanie nowego modelu, na którym znaleźć ma się charakterystyczna czterolistna koniczyna. Taki jest bowiem emblemat włoskiego producenta.

ZOBACZ WIDEO Robert Kubica określił cel na sezon 2019. "Zawsze byłem kiepski w obietnicach"

- Po zainicjowaniu naszej współpracy ze sponsorem tytularnym, zarówno w siedzibie zespołu w Szwajcarii, jak i naszego partnera, dokonaliśmy znaczącego rozwoju. Pod względem technicznym, komercyjnym i sportowym. Wzmocniło to naszą motywację. Ciężka praca dała bowiem efekty - powiedział Frederic Vasseur, szef zespołu.

Kierowcami Alfy Romeo Racing w sezonie 2019 będą Kimi Raikkonen oraz Antonio Giovinazzi. Przed zespołem z Hinwil postawiono bardzo ambitny cel, bo chce on walczyć o miano czwartej siły w F1.

- Jestem dumny, że możemy współpracować z Sauberem, wprowadzając markę Alfa Romeo na sam szczyt motorsportu. Nie, nie popełniłem błędu mówiąc te słowa. Mając takich kierowców jak Raikkonen i Giovinazzi oraz mając wsparcie Alfy Romeo i Saubera, jesteśmy w stanie bić się o najwyższe cele - powiedział Mike Manley, dyrektor generalny grupy Fiat Chrysler Automobiles.

Sauber to zespół założony przez Petera Saubera w latach 90. XX wieku. Szwajcar w przeszłości decydował się już na współpracę z wielkimi firmami. Tak było w roku 2005, gdy akcje ekipy nabyło BMW i na bazie Saubera zbudowało swoją ekipę fabryczną. To właśnie w jej barwach w sezonie 2006 w F1 zadebiutował Robert Kubica.

Gdy producent z Monachium wycofał się z rywalizacji w królowej motorsportu, Sauber z powrotem zaczął zarządzać zespołem na własną rękę. W ostatnich latach zespół był jednak bliski bankructwa, a przed upadkiem uratowały go pieniądze sponsorów związanych z Marcusem Ericssonem. Dopiero sojusz z Ferrari i pojawienie się Alfy Romeo sprawiło, że ekipa wyszła na prostą.