Williams planował w sobotę po raz pierwszy wyjechać na tor, aby dwa dni przed rozpoczęciem zimowych testów Formuły 1 sprawdzić czy w modelu w FW42 wszystko działa. W tym celu ekipa Roberta Kubicy zarezerwowała jeden z torów w Hiszpanii, gdzie miała zorganizować tzw. dzień filmowy. W trakcie jego trwania można przejechać maksymalnie 100 kilometrów.
Komisja Europejska przyjrzy się zespołom F1. Czytaj więcej!
Opóźnienia w składaniu nowego samochodu sprawiły, że Williams nie będzie w stanie w sobotę wyjechać na tor.
- W okresie zimowym mieliśmy bardzo napięty program. W związku z tym podjęliśmy decyzję, aby w nadchodzący weekend nie uruchamiać naszego samochodu podczas dnia filmowego. Chcemy, aby zespół mógł spędzić jak najwięcej czasu w fabryce, zanim wyruszymy na testy w Barcelonie - przekazała Claire Williams, szefowa ekipy z Grove.
ZOBACZ WIDEO Dziennikarz rozbudza nadzieje kibiców. "Mam nadzieję na radykalną zmianę w pokazywaniu F1 w Polsce"
Próbne jazdy w Barcelonie rozpoczną się 18 lutego i to tam po raz pierwszy zobaczymy Kubicę za kierownicą modelu FW42. Wcześniej niektóre źródła sugerowały, że opóźnienia w Williamsie są na tyle duże, że samochód nie będzie gotowy na pierwszy dzień testów. Szefowa Williamsa zaprzeczyła jednak tym pogłoskom.
Nowe barwy spodobały się Robertowi Kubicy. Czytaj więcej!
Podobne problemy mają też inne ekipy. Renault również zaplanowało dzień filmowy na sobotę, ale Cyril Abiteboul zapowiedział, że ekipa może przegrać walkę z czasem i nie złoży modelu RS19 na weekend. Wtedy również będzie zmuszona podejść do testów w Barcelonie bez wcześniejszego wyjazdu na tor.
- Czasem poruszamy kwestię dość późnej zmiany przepisów i tego jak ona wpływa na zespoły. Taka jest rzeczywistość. Uważam, że nie jesteśmy jedyną ekipą, która znalazła się w takiej sytuacji - stwierdził Francuz.