Pod koniec ubiegłego roku Esteban Gutierrez dość niespodziewanie pochwalił się, że od pewnego czasu wykonuje dla Mercedesa pracę w symulatorze. Meksykanin chciał wykorzystać ten fakt, aby wywalczyć sobie powrót do Formuły 1. Tym bardziej, że jego karierę wspierał w przeszłości miliarder Carlos Slim.
McLaren zaprezentował światu nowy samochód. Czytaj więcej!
Gutierrez, który po raz ostatni rywalizował w F1 w roku 2016 w barwach Haasa, miał złożyć ofertę Williamsowi. Brytyjczycy nie skusili się jednak na nią i postawili na Roberta Kubicę.
W tej sytuacji 27-latek wrócił do rozmów z Mercedesem i oficjalnie będzie kierowcą rozwojowym ekipy z Brackley, wspomagając ją po raz kolejny w symulatorze. Obok niego podobną pracę w fabryce wykonywać będą Esteban Ocon oraz Stoffel Vandoorne.
Kimi Raikkonen nie czuje się za stary na F1. Czytaj więcej!
Ocon, po tym jak wypadł ze stawki królowej motorsportu, został kierowcą rezerwowym Mercedesa. Przypadek Vandoorne'a jest podobny i w tym roku nie zobaczymy go na polach startowych F1. Belg postawił za to na Formułę E, gdzie związał się z ekipą HWA, wspieraną przez Mercedesa.
ZOBACZ WIDEO: Spięcia z Adamem Małyszem? Były pilot miał na nie sposób
Czy Esteban Gutierrez w przyszłości wróci jeszcze do F1? 
