Rywale pod wrażeniem Ferrari. "Są niesamowicie szybcy"

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Charles Leclerc
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Charles Leclerc

Niemal wszyscy są pod wrażeniem jazdy kierowców Ferrari podczas testów F1 w Barcelonie. Sebastian Vettel okazał się najlepszy pierwszego dnia, a Charles Leclerc dominował w drugim. - Są silni jak niedźwiedzie - powiedział szef Mercedesa, Toto Wolff.

Zawodnicy Ferrari pokazali, że ich ekipa solidnie przepracowała zimę. W Maranello motywacja do zdobycia tytułu jest ogromna. Nic więc dziwnego, że postarano się mocno, aby samochód był konkurencyjny. Rywale są pod wrażeniem szybkości kierowców włoskiego zespołu. - Analizowałem czasy i są naprawdę silni jak niedźwiedzie - powiedział Toto Wolff.

- Pamiętajmy, że to pierwsze testy w tym roku - dodał szef Mercedesa, przypominając tym samym, że rezultaty osiągane przez teamy w Barcelonie nie muszą wcale mieć bezpośredniego wpływu na wyniki w trakcie sezonu. Kierowca Renault, Nico Hulkenberg  nie ukrywał jednak, że jest pod wrażeniem występu ekipy z Maranello. - Oni nie są szybcy. Są ekstremalnie szybcy - powiedział.

Gasly tłumaczy przyczyny wypadku. Czytaj więcej!

Na temat Sebastiana Vettela wypowiedział się także Christian Horner, szef Red Bull Racing. - Wygląda na to, że Niemiec ma za sobą udany okres zimowy - powiedział z uśmiechem. Sam Vettel nie ukrywał swojej radości z pierwszych kółek za sterami SF90. - Nie mogło być lepiej - poinformował.

ZOBACZ WIDEO Prezes PKN Orlen uspokaja kibiców. "Nie wycofamy się ze sponsoringu sportu"

Ricciardo zadowolony z Renault. Czytaj więcej!

- Jak na razie mam za sobą jeden dzień testów, team dwa. Mogę powiedzieć tylko tyle, że jesteśmy bliżej celu niż rok temu. Aktualnie chcę wygrywać, jak najczęściej. Jeśli tak będzie, będziemy mogli rozmawiać o tytule. Póki co, za sterami nowego samochodu czułem się świetnie i dobrze się bawiłem. To był najlepszy początek sezonu w mojej karierze w F1 - zakończył.

Grosjean krytykuje zmiany dotyczące opon. Czytaj więcej!

Obserwatorzy podkreślają jednak, że największy rywal Ferrari, Mercedes, najprawdopodobniej nie chce jak narazie odkrywać wszystkich kart. Widać wyraźnie, że ekipa pracuje nad tempem i samochodem, nie wykonując przy tym żadnych konkretnych prób czasowych.

Komentarze (1)
avatar
biedron104
20.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wygląda na to, że Niemcy będą musieli znowu zmienić przepisy dot samochodów, żeby konkurować z Ferrari.