F1: Bottas nie obawia się faworyzowania Hamiltona. "Wszystko jest w moich rękach"
Valtteri Bottas zapowiada, że nie obawia się pozostania kierowcą numer dwa w ekipie Mercedesa. Fin uważa, że sytuacja z poprzedniego sezonu znacznie różni się od jego obecnego położenia. - Wszystko zależy ode mnie - powiedział.
- Byłem sporo słabszy od Hamiltona, on walczył o tytuł. Po prostu tak to się wszystko ułożyło. Nie obawiam się, że w tym sezonie będzie tak samo. Czuję się dobrze, jestem zmotywowany. Jeśli będę jeździł skutecznie, nikt nie będzie robił ze mnie na siłę drugiego kierowcy. Nadal uważam, że póki co nie osiągnąłem w F1 nic, więc mam o co walczyć - wyjaśnił.
Max Verstappen w końcu dojrzał. Czytaj więcej!
Zawodnik teamu Toto Wolffa wydaje się być bardzo bojowo nastawiony do nadchodzącej rywalizacji. - Nie muszę nikomu nic udowadniać, co najwyżej sobie. Wiem, co chcę osiągnąć i będę do tego dążył. Zespół wie, na co mnie stać. Wszystko jest w moich rękach. Mam za sobą słabszy sezon, ale mogę być zły tylko na siebie. Wyciągnąłem wnioski - zaznaczył.
Hamilton broni Leclerca. Czytaj więcej!
Głośno mówi się o tym, że na miejsce Valtteriego Bottasa szykowany jest młody Esteban Ocon. Fin doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że ten rok może być dla niego decydujący. - Mam czas, ale oczywiście mam też świadomość, że każdy z nas ma tylko jedną karierę. Ja nie osiągnąłem jeszcze tego, co chciałem. Mogę nie być już nigdy w tak dobrej sytuacji. Na koniec sezonu chcę mieć świadomość, że zrobiłem wszystko co mogłem - zakończył.