F1: Red Bull nie zamierza kopiować Ferrari. Zespół stawia na swoje rozwiązanie

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: nowe przednie skrzydło w samochodzie Ferrari
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: nowe przednie skrzydło w samochodzie Ferrari

Przednie skrzydła w samochodach Ferrari i Alfy Romeo wyglądają znacznie inaczej niż u rywali. Jednak w Red Bullu nie obawiają się o to, że konkurencja wpadła na pomysł, który może dać jej przewagę na torze i nie zamierzają kopiować patentu Włochów.

Tej zimy zespoły Formuły 1 musiały opracować nowe przednie i tylne skrzydła, bo zmieniły się przepisy dotyczące aerodynamiki. Podczas gdy Red Bull Racing i Mercedes postawiły na dość tradycyjną konstrukcję, o tyle w samochodach Ferrari i Alfy Rome czoło samochodu wygląda diametralnie inaczej.

Jeśli na torze okaże się, że rozwiązanie opracowane przez Włochów jest lepsze, to zyskają oni przewagę w początkowej fazie sezonu. Zaprojektowanie i wyprodukowanie podobnych skrzydeł zajmie bowiem konkurencji sporo czasu.

Ferrari może mieć problem. Czytaj więcej! 

- Obawy są nieco przesadzone. Interesujące jest jednak oglądanie różnych pomysłów, tego co zespoły pokazały w Barcelonie. Zobaczymy gdzie dane zespoły będą za miesiąc podczas Grand Prix Australii i jakie samochody wtedy pokażą - skomentował Christian Horner, szef Red Bulla.

Przednie skrzydło ma jednak ogromne znaczenie dla całej konstrukcji samochodu, a jego głębokie modyfikacje w trakcie sezonu mogą wpłynąć na zachowanie i prowadzenie maszyny.

Racing Point z podobnymi problemami jak Williams. Czytaj więcej! 

- Musimy pamiętać, że w samochodzie każda część wpływa na inną. Nie chodzi tylko o to, że popatrzymy na skrzydło i mówimy, że chcemy zmienić jego kształt, więc go zmieniamy. Bo to ma wpływ na całą resztę. Jesteśmy zadowoleni z koncepcji, którą obraliśmy i zobaczymy jak ewoluuje w trakcie sezonu - podsumował Horner.

ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powrót Kubicy to niesamowita historia. Ktoś nagra o tym film

Źródło artykułu: