W przeszłości Siergiej Sirotkin był już związany z Renault. Wsparcie rosyjskich firm doprowadziło do tego, że kierowca z Moskwy został zatrudniony jako rezerwowy w sezonie 2017. To właśnie za kierownicą samochodu francuskiej ekipy poczuł smak królowej motorsportu.
Drogi Sirotkina i Renault rozeszły się przed rokiem, gdy 23-latkiem zainteresował się Williams. Młody Rosjanin przejechał pełen sezon w barwach stajni z Grove, ale jego wyniki pozostawiały sporo do życzenia, przez co Brytyjczycy zakończyli z nim współpracę i postawili na Roberta Kubicę.
Mercedes może opuścić F1 z powodu brexitu. Czytaj więcej!
Sirotkin nie chce jednak zrezygnować z kariery w Formule 1 i przy wsparciu SMP Racing po raz kolejny zapewnił sobie rolę rezerwowego w Renault. - Cieszę się, że dołączyłem do moich przyjaciół z Renault, dzięki czemu znów jestem w F1. Znam bardzo dobrze ten zespół. Spędziłem rok w ich fabryce i garażu. To będzie ciekawe doświadczenie, bo zobaczę jak Francuzi się rozwinęli przez ten czas. W zeszłym sezonie byłem ich rywalem, więc nie wiedziałem pracy ekipy od środka - powiedział rosyjski kierowca.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 102. Maciej Wisławski: Robert Kubica to dla mnie "nadczłowiek". Kierowca totalny
Dzięki pozyskaniu kierowcy z Rosji, Renault ma wzmocnić ekipę pracującą w symulatorze. Sirotkina w tym aspekcie wspierać będą też Jack Aitken oraz Guanyu Zhou.
Lawrence Stroll nie wpada w panikę. Czytaj więcej!
- Za sprawą Siergieja mamy w składzie kierowcę, który przejechał pełen sezon w F1. Jack też wywarł na nas ogromne wrażenie, gdy dostał szansę testów za kierownicą naszego samochodu. Uzupełnieniem tej ekipy jest doświadczony Guanyu. Każdy z nich ma ważną rolę do odegrania w tym sezonie - wyjaśnił Cyril Abiteboul, szef Renault.
Sirotkin w sezonie 2019 ma też występować w wyścigach długodystansowych w barwach ekipy SMP Racing, która od dawna finansuje jego karierę. Dzięki związaniu się z Renault, rosyjski kierowca pozostanie w padoku królowej motorsportu, co jest dla niego niezwykle ważne. W planach zawodnika z Moskwy jest bowiem powrót do regularnego ścigania w F1 w roku 2020.
Gdy poprzednim razem Sirotkin był związany z Renault, jego kontrakt zapewniał mu występy w kilku piątkowych sesjach treningowych. Nie wiadomo czy podobnie jest i tym razem, bo Renault nie podało takich szczegółów dziennikarzo.