Poranna sesja nie ułożyła się po myśli Roberta Kubicy, który wskutek czerwonej flagi po incydentach z udziałem Carlosa Sainza czy Sebastiana Vettela nie przejechał zbyt wielu okrążeń. Sytuacja zmieniła się jednak po przerwie obiadowej.
Kierowca Williamsa poświęcił drugą część dnia na sprawdzanie tempa wyścigowego. Wyjeżdżał na tor, by pokonywać dłuższe dystanse i korzystał przy tym z pośrednich lub twardych mieszanek opon. W tej sytuacji stało się jasne, że nie poprawi czasu ustanowionego o poranku.
Niełatwa sesja testowa Roberta Kubicy. Czytaj więcej!
Wynik 1:19.367 jest lepszy od tego, jaki we wtorek uzyskał George Russell, co powinno cieszyć. Krakowianin pokonał też większą liczbę okrążeń od Brytyjczyka. Przy nazwisku Polaka pojawiło się aż 130 "kółek". Tyle samo przejechał Sainz i były to największe przebiegi uzyskane w środowej sesji.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Piątek szokuje. "W jednej akcji potrafi trafić dwa razy"
Dzień upłynął Williamsowi bez większych problemów z modelem FW42, co cieszy w kontekście nadrabiania strat z pierwszego tygodnia testów. Zwiastuje to też, że nowy samochód może okazać się dość niezawodną konstrukcją.
To co może martwić, to tempo kwalifikacyjne. Kubica swój najlepszy czas o poranku wykręcił na oponie C5, czyli najbardziej miękkiej. Na takiej samej mieszance Carlos Sainz potrafił być o dwie sekundy szybszym. To właśnie Hiszpan ustanowił najlepszy czas dnia. Znacząco lepszy od kierowcy z Polski na takim ogumieniu był też Sergio Perez, a przecież Racing Point przystąpiło do testów z problemami i w ostatniej chwili złożyło swój samochód.
Sebastian Vettel nie zna przyczyny wypadku. Czytaj więcej!
Problemów z poranka nie rozwiązało za to Ferrari. Program testowy stajni z Maranello został przerwany, po tym jak Sebastian Vettel wyleciał z toru w trzecim zakręcie. Mechanicy z Włoch ciężko pracowali przez kilka godzin, by odbudować maszynę i równocześnie znaleźć przyczynę usterki w SF90. W efekcie Charles Leclerc pojawił się na torze dopiero na kilka minut przed końcem środowej sesji.
Problemy napotkał też Red Bull Racing, który po przerwie obiadowej spędził sporo czasu przy samochodzie Maxa Verstappena. W efekcie Holendra dość długo nie oglądaliśmy na torze.
Wyniki 2. dnia testów w Barcelonie:
Pozycja | Kierowca | Zespół | Czas |
---|---|---|---|
1. | Carlos Sainz | McLaren | 1:17.144 |
2. | Sergio Perez | Racing Point | 1:17.842 |
3. | Sebastian Vettel | Ferrari | 1:18.195 |
4. | Kimi Raikkonen | Alfa Romeo | 1:18.209 |
5. | Romain Grosjean | Haas | 1:18.330 |
6. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 1:18.395 |
7. | Daniił Kwiat | Toro Rosso | 1:18.682 |
8. | Valtteri Bottas | Mercedes | 1:18.941 |
9. | Lewis Hamilton | Mercedes | 1:18.943 |
10 | Nico Hulkenberg | Renault | 1:19.056 |
11. | Robert Kubica | Williams | 1:19.367 |
12. | Daniel Ricciardo | Renault | 1:22.597 |
13. | Charles Leclerc | Ferrari | bez czasu |