Na Wyspach Brytyjskich prawa do transmisji z Formuły 1 posiada Sky Sports. David Croft w trakcie piątkowych sesji treningowych nie zapomniał o Robercie Kubicy. Jego powrót do regularnego ścigania określił mianem "największego jaki kiedykolwiek widział sport".
Jak się okazało, nie wszystkim Brytyjczykom spodobało się stwierdzenie Crofta. Wywołało to gorącą dyskusję na Twitterze. "W życiu nie słyszałem większej głupoty z jego ust" - stwierdził jeden z fanów.
Czytaj także: George Russell stara się być optymistą
Cześć fanów przypomniała m.in. historie Nikiego Laudy czy Roberta Wickensa. Ten drugi w tej chwili stara się wrócić do normalnego życia i ścigania po uszkodzeniu rdzenia kręgowego w wyścigu IndyCar. Zdaniem kibiców, są to bardziej inspirujące historie niż w przypadku Kubicy.
Ostatecznie Croft postanowił odpowiedzieć krytykom na Twitterze. "Powiedzcie mi lepiej, kto wrócił w większym stylu niż Kubica? Zważywszy na kontekst, że mowa o sportowcu, który doznał poważnych kontuzji, ale zdołał na tyle odzyskać sprawność, by ponownie rywalizować na najwyższym poziomie" - przekazał brytyjski komentator.
Czytaj także: Daniel Ricciardo. Największy śmieszek w F1
Pojawili się też tacy, którzy stanęli w obronie Crofta i Kubicy. "Formuła 1 wróciła, każdy się tym ekscytuje. Nie mam wątpliwości, że David też. Cieszy się z powrotu Kubicy i wyraził swoją opinię. Radujmy się z ponownych startów Polaka i obserwujmy jak mu pójdzie. Bo zdecydowanie ma pod górkę" - napisał Paul Mansell, kibic F1 z Wielkiej Brytanii.
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Orlen już wiele lat temu chciał kupić miejsce dla Kubicy w F1