Forma Williamsa na starcie nowego sezonu Formuły 1 nie należy do najlepszych, więc kibice mieli świadomość, że Robert Kubica w Grand Prix Australii będzie skazany na jazdę na tyłach stawki. Mimo to, w podróż na odległy kontynent wybrała się spora grupa fanów z Polski.
W trakcie transmisji telewizyjnej w oczy rzucały się biało-czerwone flagi, sympatycy Kubicy czekali też pod motorhome Williamsa po zakończeniu niedzielnego wyścigu.
Czytaj także: Ferrari analizuje przyczyny porażki
Wynik zszedł na dalszy plan, bo fani cieszyli się z powrotu Polaka do F1, po tym jak ostatni występ zaliczył on w połowie listopada 2010 roku w Abu Zabi.
Dlatego też Kubica postanowił podziękować fanom za wsparcie. - Mimo że to nie była łatwa niedziela, chciałbym podziękować całemu Orlen Team i też naszym kibicom. Dziękuję bardzo za pomoc, wsparcie i trzymanie kciuków - powiedział 34-latek.
Czytaj także: Lance Stroll uderza w Williamsa
Kierowca z Polski liczy na to, że już wkrótce fani otrzymają więcej powodów do zadowolenia. - Miejmy nadzieję, że już wkrótce i ja, i mój zespół będziemy w stanie odwdzięczyć się lepszymi rezultatami za ten fantastyczny doping - dodał.
#RK88 ze specjalną wiadomością dla polskich kibiców i fanów @TeamORLEN#RK88 #ORLEN #ORLENTeam #F1 pic.twitter.com/IFeBndCeYI
— ORLEN Team (@TeamORLEN) 19 marca 2019
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk o dramatycznym wypadku Kubicy: W głowie kołatały się najgorsze myśli