Przez wiele lat wysocy kierowcy nie mieli łatwego życia w Formule 1. W tej dyscyplinie każdy gram ma ogromne znaczenie, dlatego zawodnicy musieli bardzo mocno pilnować diety. Problem ten dotyczył m.in. Roberta Kubicy, który przy 184 cm wzrostu niejednokrotnie przyjmował niezwykle wychudzoną sylwetkę.
Problem częściowo udało się rozwiązać w tym roku. FIA wprowadziła przepis, który ustala minimalną wagę kierowcy razem z fotelem. Ustalono ją na poziomie 80 kg. Jeśli zawodnik waży mniej, do siedziska musi zostać przymocowany odpowiedni balast, aby spełnić wymogi regulaminu.
Czytaj także: Williams przedstawił raport finansowy za rok 2018
- To zmiana na plus, choć sam zawsze należałem do lżejszych osób. Podczas ostatnich świąt mogłem przybrać na masie, zyskałem sześć kg. Nie tylko za sprawą świątecznego indyka, ale też poprzez treningi na siłowni. Czuję się teraz o wiele zdrowszy - powiedział George Russell portalowi RaceFans.
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk o dramatycznym wypadku Kubicy: W głowie kołatały się najgorsze myśli
Zespołowy partner Kubicy jest jeszcze wyższy. Mierzy 185 cm. Duet Williamsa jest zatem najwyższy w stawce. - W zeszłym roku miałem 66 kg. Teraz mam 72-73 kg. Czuję, że zyskałem więcej energii, lepiej mi się żyje. Jestem pewien, że moja dziewczyna by się z tym zgodziła. F1 naprawdę potrzebowała tej zmiany regulaminowej - dodał Brytyjczyk.
21-latek uważa jednak, że na tym FIA nie powinna poprzestać. Russell optuje za tym, aby wprowadzić kolejne nowinki, które ułatwią życie wysokim kierowcom. - Następnym krokiem powinno być wprowadzenie standardowych kokpitów. Tak, aby wszystkie były takie same. Bo teraz mniejsi kierowcy nadal czerpią profity z tego względu. Można lepiej im zorganizować tę przestrzeń w samochodzie, zmienić ułożenie układów chłodzenia. To niekończąca się historia - zasygnalizował Russell.
Czytaj także: Ferrari uratowało silnik Leclerca
Kierowca z King's Lynn zwrócił uwagę na to, że podobną ścieżką poszły już niższe serie wyścigowe. - Wiem, że w Formule 2 właśnie wprowadzono standardowy kokpit, który mieści kierowcę o wzroście do 192 cm. Fani tego nie zauważą, ale to byłaby zmiana w dobrą stronę - ocenił reprezentant Williamsa.