F1: Lewis Hamilton nie trafi do Ferrari. Bernie Ecclestone wątpi w transfer Brytyjczyka
- Jeśli Mercedes odejdzie z F1, to Hamilton zakończy karierę po sezonie 2020 - uważa Bernie Ecclestone. Były właściciel F1 twierdzi, że Brytyjczyk nie przejdzie do Ferrari. Zakłada też, że wkrótce z wyścigami pożegna się Sebastian Vettel.
Materiały prasowe
/ Mercedes
/ Na zdjęciu: Lewis Hamilton i Sebastian Vettel
Hamilton ma szansę zostać najbardziej utytułowanym kierowcą w historii F1, bijąc rekord Michaela Schumachera w liczbie wygranych wyścigów i tytułów. Bernie Ecclestone wątpi jednak w to, czy Brytyjczyk podąży śladami Niemca i zaliczy epizod w Ferrari.
Czytaj także: Russell nie pomógł Kubicy
- Hamilton jest w świetnej formie. Formuła 1 to jego hobby. Dlatego czuje się tak komfortowo. Nie sądzę jednak, aby zmieniał w przyszłości zespół. Jeśli Mercedes odejdzie z F1, to Lewis zakończy karierę po sezonie 2020 - powiedział Ecclestone w rozmowie z "Sport Bildem".
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Kubica mógł wejść na szczyt. Wstępny kontrakt z Ferrari był już podpisany88-latek trzyma w tym sezonie kciuki za Sebastiana Vettela, bo jego zdaniem F1 potrzebuje kierowcy, który przerwie dominację Hamiltona. Ecclestone nie ukrywa przy tym, że kolejne świetne występy Brytyjczyka zwiększają presję na kierowcy Ferrari.
- Formuła 1 potrzebuje Vettela, który wygrywa. Ludzie go nie doceniają. Wierzę, że znajdzie sposób, by odbić się od dna. Sporo myślałem o jego sytuacji. To mój przyjaciel. Czasem popełnia głupie błędy, gdy walczy z Lewisem. To jakaś blokada psychiczna. Sebastian naprawdę szanuje Lewisa i chce być od niego lepszy. W Bahrajnie przecież mógł go później wyprzedzić, bo miał szybszy samochód - dodał Ecclestone.
Czytaj także: Transfer Verstappena do Mercedesa nie tak prędko
Hamiltona i Vettela łączy fakt, że ich kontrakty wygasają po sezonie 2020. Ecclestone nie zakłada jednak, aby Niemiec wówczas zmienił pracodawcę i zdecydował się na głośny transfer. - Nie zmieni zespołu, zakończy wtedy karierę. Nie trzeba nawet mocno nad tym główkować. Sebastian ma szczęśliwe życie rodzinne. Nie chce, aby F1 wytrąciła go z równowagi - podsumował były szef F1.
