Barcelona będzie organizatorem drugich w tym sezonie testów Formuły 1. Pierwsze odbyły się zaraz po Grand Prix Bahrajnu na torze Sakhir. Wtedy Williams jeden dzień testowy podzielił na Roberta Kubicę i George'a Russella. Kolejnego dnia szansę dostał rezerwowy Nicholas Latifi.
Na torze Catalunya przez dwa dni jeździć będzie wyłącznie Latifi. Tym samym Kubica i Russell stracą okazję do sprawdzenia zachowania modelu FW42 i przejechania tym samochodem kolejnego dystansu.
Czytaj także: Ferrari z nowym silnikiem w Barcelonie
Williams miał jednak związane ręce. Regulamin F1 wymusza na zespołach, by dać szansę "młodemu kierowcy" podczas co najmniej dwóch dni testowych F1. Za młodego kierowcę uznaje się zawodnika, który nie pojechał w więcej niż dwóch wyścigach. Latifi ten wymóg spełnia.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Finał Pucharu Polski rozczarował. "Mecz nie był fenomenalny, a otoczka pozostawia dużo do życzenia"
Ponadto 23-latek posadę rezerwowego w Williamsie zakupił za kilka milionów dolarów. W zamian zespół obiecał mu określoną liczbę sesji testowych. Latifi miał już jeździć samochodem podczas zimowych testów w Barcelonie, ale Brytyjczycy spóźnili się ze składaniem samochodu. W efekcie grafik próbnych jazd zmieniono i Latifi został z niego wykreślony.
Czytaj także: Olbrzymie straty finansowe McLarena
Testy w Barcelonie będą ostatnimi, jakie zorganizowane zostaną w trakcie tego sezonu. Na prośbę zespołów, które chcą mieć jak najdłuższą przerwę wakacyjną, w tym roku zrezygnowano z organizowania próbnych jazd na węgierskim Hungaroringu.
Mial chlopak pecha i juz..pismaki nakrecaly ten caly show..a wiadomo bylo ze nic z tego nie bedzie..