F1: Haas i Alfa Romeo bez nowych silników Ferrari. Zespoły nie widzą w tym nic złego

Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: samochód Haasa na torze w Chinach
Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: samochód Haasa na torze w Chinach

Ferrari będzie korzystać z poprawionego silnika w Grand Prix Hiszpanii. Nie otrzymają go jednak Alfa Romeo i Haas, które współpracują z włoskim producentem. Oba zespoły nie widzą w tym problemu.

W tym artykule dowiesz się o:

W Grand Prix Hiszpanii Sebastian Vettel i Charles Leclerc dysponować będą silnikiem Ferrari w nowej specyfikacji. Początkowo zespół planował wprowadzenie go do użytku podczas wyścigu F1 w Kanadzie, ale kiepskie wyniki na otwarcie nowego sezonu zmusiły szefów ekipy do reakcji.

Nowa jednostka napędowa gwarantuje kierowcom więcej mocy, co powinno pomóc Ferrari w walce o wygraną na torze w Barcelonie. Zmodyfikowanych maszyn nie otrzymają jednak dwa zespoły partnerskie Włochów - Haas i Alfa Romeo.

Czytaj także: Liga Mistrzów przykładem dla Ferrari 

- W zeszłym roku wprowadziliśmy poprawiony silnik przed nimi, więc było na odwrót. Wszyscy wtedy pytali nas dlaczego to robimy. Teraz mamy pytania w drugą stronę. Co powinniśmy zatem zrobić? - powiedział "Motorsportowi" Gunther Steiner, szef Haasa.

ZOBACZ WIDEO: Spróbowaliśmy sił w symulatorze Formuły 1. Teraz każdy może poczuć się jak Robert Kubica!

Włoch wytłumaczył, że wprowadzenie nowych silników w kilku zespołach jednocześnie jest trudnym zadaniem do realizacji. - To spore wyzwanie pod względem logistyki. Pytali nas czy wszystko jest w porządku w tej sytuacji, a my nie mamy żadnych przeciwwskazań. I tak musimy zarządzać silnikiem, jego przebiegiem. Jesteśmy zadowoleni z obecnych jednostek. Nowe wprowadzimy w Monako albo Kanadzie - dodał Steiner.

Czytaj także: Kierowcy chcą pozostania Barcelony w F1 

Haas korzysta za to z niego innego paliwa niż Ferrari. Włosi skorzystają też w Barcelonie z nowego smaru firmy Shell. - My trzymamy się decyzji, którą podjęliśmy wcześniej. To tylko nieco inna specyfikacja paliwa i smaru. Nie sądzę, abyśmy coś na tym tracili, ale tez nie wiem czym oni dokładnie dysponują - podsumował.

Źródło artykułu: