Podczas wyścigu o Grand Prix Monako bardzo ważny jest start i uniknięcie chaosu w pierwszym zakręcie. Wynika to z charakterystyki ulicznego toru w księstwie, na którym bardzo trudno się wyprzedza. Świadomość tego miał Robert Kubica.
Kierowca Williamsa, po tym jak ruszał do wyścigu z ostatniego pola, bardzo szybko znalazł się przed Georgem Russellem i Antonio Giovinazzim. Nagranie momentu startowego Kubicy pokazuje też błąd Giovinazziego, którego samochód przed pierwszym zakrętem złapał uślizg i był bliski uderzenia w bandy.
Mega start Roberta Kubicy w Monako#MonacoGP#F1#Kubica pic.twitter.com/b9KPvQqJ07
— CODEXER (@CODEXERR) May 26, 2019
Czytaj także: Perez mógł potrącić funkcyjnych
Później Kubica był w stanie przebić się aż na 15. pozycję. Wysiłek Polaka został jednak zmarnowany przez Giovinazziego, który doprowadził do kontaktu w zakręcie La Rascasse . - Kolizja wynikała z frustracji - powiedział po wyścigu Włoch (czytaj więcej o tym TUTAJ).
34-latkowi nie pomogła też strategia Williamsa, który w momencie wyjazdu na tor samochodu bezpieczeństwa postanowił wezwać na wymianę opon Russella, a nie Kubicę. Polski kierowca wyraźnie był zaskoczony takim obrotem spraw. - Sądziłem, że jako pierwszy odbędę pit-stop - komentował Kubica po wyścigu (czytaj więcej o tym TUTAJ).
Czytaj także: Russell zadowolony ze strategii Williamsa
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 106. Andrzej Borowczyk: Kubica mógł wejść na szczyt. Wstępny kontrakt z Ferrari był już podpisany