F1: Ferrari znów bez sponsora. Włosi nie chcą łamać prawa

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel

Ferrari potwierdziło, że podczas kolejnych dwóch wyścigów F1 zrezygnuje z obecności sponsora na swoich samochodach. Logo akcji "Mission Winnow" zostanie usunięte z modelu SF90 w Kanadzie i Francji.

W tym artykule dowiesz się o:

Promowanie przez Ferrari akcji "Mission Winnow" jest krytykowane przez część środowiska, bo stoi za nią gigant tytoniowy Philip Morris. Tymczasem w Formule 1 oraz wielu innych krajach obowiązują przepisy, które zabraniają reklamy papierosów. Philip Morris broni się jednak przed zarzutami i twierdzi, że "Mission Winnow" to akcja wspierająca technologie wolne od dymu.

Zastrzeżenia, co do sponsora Ferrari miały już australijskie władze, dlatego podczas pierwszego wyścigu sezonu Włosi korzystali z innego malowania samochodu. Loga "Mission Winnow" zostały zastąpione grafikami nawiązującymi do 90-lecia istnienia firmy.

Czytaj także: Ferrari nie martwi się o kolejny sezon

Tak samo będzie przy okazji nadchodzących wyścigów F1 w Kanadzie i Francji. Ferrari nie chce się bowiem narazić na jakiekolwiek oskarżenia pod swoim adresem i zarzuty, że łamie tamtejsze prawo. W obu państwach obowiązuje dość rygorystyczne przepisy dotyczące zakazu reklamy tytoniu

ZOBACZ WIDEO Inżynier z F1 pracuje nad sprzęgłem dla Łaguty. Niedługo zacznie nad silnikiem

Loga "Mission Winnow" zostaną też usunięte kombinezonów kierowców czy garażu zespołu.

Czytaj także: Vettel może zakończyć karierę w F1

Ferrari wykorzysta za to najbliższe wyścigi, by promować 90-lecie istnienia swojej firmy. Z tego względu tegoroczny samochód Włochów nosi nazwę SF90. Ponadto w muzeum w Maranello czynna jest specjalna wystawa, za sprawą której można dokładnie zapoznać się z dotychczasową historią firmy i poznać najważniejsze samochody Ferrari na przestrzeni lat.

Komentarze (0)