F1: Red Bull otwarty na zmiany. Weekend wyścigowy może wyglądać inaczej

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen na torze w Chinach
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen na torze w Chinach

Od roku 2021 weekend wyścigowy F1 ma ulec sporym zmianom. Treningi mają się odbywać później, zakazane mają być jakiekolwiek prace przy samochodach. - Musimy sprawdzić takie rozwiązanie i zobaczymy czy działa - mówi Christian Horner, szef Red Bulla.

W Formule 1 trudno o konsensus, jeśli chodzi o zmiany regulaminowe. Mercedes już zapowiedział, że nie podobają mu się zmiany w układzie weekendu wyścigowego F1, jakie miałyby wejść w życie w roku 2021.  - Możemy otworzyć puszkę Pandory. Wystarczy, że jakiś samochód skończy trening w ścianie, to trzeba będzie go odbudować, a to będzie wiązało się z karą - ostrzegał ostatnio Toto Wolff, szef Mercedesa (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Innego zdania są szefowie F1 oraz przedstawiciele pozostałych ekip. Zakazanie prac przy samochodach przy okazji weekendu sprawiłoby, że pracownicy zespołów oraz delegaci techniczni mogliby później przyjeżdżać na tor. To przełożyłoby się na oszczędności i możliwość zredukowania personelu.

Czytaj także: Zamknięte szkoły we Francji przed wyścigiem F1

- Gdy przed laty wprowadzano przepisy o parku zamkniętym i zakazano określonych prac przy samochodach, pomysł też się nie podobał. Musimy sprawdzić takie rozwiązanie i zobaczymy czy działa, jaki będzie mieć wpływ na koszty - powiedział "Motorsportowi" Christian Horner, szef Red Bull Racing.

ZOBACZ WIDEO: Wkurzony Robert Kubica. Wtedy przeklina po włosku

Brytyjczykowi pomysł zakazu pracy przy samochodach się podoba, ale jest też otwarty na wprowadzenie go w mniej rygorystycznej wersji. - Może powinniśmy homologować określoną liczbę części i można by wtedy dokonać paru zmian, zamiast całkowicie ich zakazać. To mogłoby być rozsądne - dodał Horner.

Czytaj także: Futurystyczna wizja F1 się nie ziści 

Gdyby szefowie F1 wprowadzili zakaz jakichkolwiek prac przy samochodzie, ekipy w trakcie weekendu testowego nie mogłyby też sprawdzać nowych rozwiązań. W F1 bardzo często zespoły wykorzystują piątkowe sesje treningowe, by ocenić zachowanie nowych elementów i dopiero później decydują się na ich wprowadzenie.

Źródło artykułu: