Wprawdzie Robert Kubica w sobotnich kwalifikacjach wykręcił gorszy czas od George'a Russella, ale wskutek kary dla Brytyjczyka ustawił się na wyższym polu startowym. Polak popisał się też dobrym startem w niedzielnym wyścigu i utrzymał kolegę z Williamsa za swoimi plecami.
Russell po kilku okrążeniach zbliżył się do Kubicy i podjął się próby ataku w zakręcie. Polak pokazał jednak, że nawet gdy dysponuje niekonkurencyjnym samochodem, potrafi się bronić. 34-latek umiejętnie poszerzył tor jazdy i wypchnął Russella.
Czytaj także: Emanuele Pirro bał się o życie po GP Kanady
Brytyjczyk w tej sytuacji musiał ratować się wyjazdem poza tor i stracił kilka sekund. W ten sposób Kubica na kilka okrążeń wybił z głowy Russellowi jakiekolwiek ataki. 21-latek potrzebował kolejnych "kółek", by dogonić partnera z ekipy.
Kubica ukończył Grand Prix Monako na 18. miejscu, Russell był 19. Brytyjski kierowca w końcowej fazie wyścigu uszkodził przednie skrzydło w swoim Williamsie, przez co musiał odbyć kolejny pit-stop i spadł na koniec stawki.
Czytaj także: Latifi oferuje fortunę za miejsce w Williamsie
Oto jak wyglądało zajście między Kubicą a Russellem:
(#F1 #FrenchGP) Geroge Russell Side-By-Side With Robert Kubica pic.twitter.com/68lGvKC6EZ
— Formula1 Videos (MSVD) (@518mc) June 23, 2019
ZOBACZ WIDEO: Wkurzony Robert Kubica. Wtedy przeklina po włosku