Robert Kubica dojechał do mety Grand Prix Wielkiej Brytanii na 15. pozycji. To najlepszy wynik Polaka w obecnym sezonie Formuły 1, ale wynikał on z błędów innych kierowców na Silverstone.
Kubica w rozmowie z Eleven Sports powiedział, że wycisnął maksimum ze swojego samochodu. - Jest podobnie jak w sobotę. Jestem dość zadowolony. Wyścig nie był łatwy i znowu mieliśmy ten sam problem co w kwalifikacjach. Jest, jak jest - stwierdził.
Czytaj także: Kolizja Vettela z Verstappenem (wideo)
34-latek zbagatelizował fakt, że dojechał do mety aż na 15. pozycji. Bardziej zmartwiło go to, że po raz kolejny w tym sezonie zmieniała się charakterystyka pracy samochodu Williamsa, co miało ogromny wpływ na jego tempo.
ZOBACZ WIDEO: Niezręczne pytanie o przyszłość Roberta Kubicy. Obok siedział sponsor
- To, co było pozytywne, nie było naszą zasługą. Inni mieli problemy i dzięki temu mieliśmy trochę ścigania, mogłem coś powyprzedzać i mieć jakiś cel. Trzeba zmienić pewne rzeczy, bo zwariujemy, jeśli z okrążenia na okrążenie samochód zmienia się, jeśli balans jest inny. Chciałbym, aby pojazd był stabilny, żebym nie wariował za kierownicą - dodał Kubica.
Wyścig na Silverstone był dla Williamsa okazją do wprowadzenia poprawek do modelu FW42. Kolejne przewidziano na Grand Prix Niemiec, które odbędzie się pod koniec lipca.
Czytaj także: Nowy kandydat do jazdy w Williamsie
- Na pewno poprawki były w Wielkiej Brytanii. Kolejne będą i może zbliżą nas do konkurencji. Jeśli jednak będziemy mieć takie problemy, jak ja miałem w sobotę i niedzielę, to będzie trudno, bo dzieją się rzeczy, jakie nie powinny się dziać - podsumował Kubica.