Ponieważ Ferrari i Alfa Romeo mają tego samego właściciela, transfery pracowników między tymi zespołami stały się ostatnio normą. W zeszłym roku do fabryki w Hinwil trafił Simone Resta, a gdy tegoroczne wyniki Ferrari pozostawały sporo do życzenia, Włosi ściągnęli go z powrotem. Oficjalnie Resta pracę w Maranello zacznie 1 sierpnia.
W drugą stronę już wkrótce uda się Alessandro Cinelli, który przez 17 lat pracował w Ferrari. Włoch obejmie stanowisko szefa aerodynamiki. Ferrari poszło na rękę swojemu wieloletniemu pracownikowi i pozwoliło, by pracę w nowym miejscu zaczął już 19 sierpnia.
Czytaj także: Haas reaguje na problemy z kierowcami
To tylko pokazuje, jak serdeczne relacje łączą Ferrari i Alfę Romeo. Zwykle w F1 pracownik wyższego szczebla musi odczekać pół roku zanim rozpocznie współpracę z nowym podmiotem.
ZOBACZ WIDEO: Polskie kluby walczą o europejskie puchary. "Legia gra najgorzej. Inne kluby na tym cierpią"
Cinelli to jeden z bardziej doświadczonych specjalistów w padoku F1. Pracę przy królowej motorsportu zaczął już w roku 1997, gdy dołączył do Tyrrella. Później przez cztery sezony pracował w Williamsie, by w marcu 2002 roku dołączyć do Ferrari. Miał więc przyjemność pracować z włoskim zespołem w latach jego największej chwały, gdy seryjnie tytuły zdobywał Michael Schumacher.
Czytaj także: Kubica po latach znów w deszczu
- Dołączam do młodego zespołu, którego zadaniem jest zbudowanie solidnych fundamentów. Chcę pomóc Alfie Romeo w osiągnięciu jak najlepszych wyników. Jestem przekonany, że możemy pójść we właściwym kierunku - zapewnił w specjalnym oświadczeniu nowy pracownik Alfy Romeo.
Alfa Romeo jest jednym z rozczarowań obecnego sezonu. Po tym jak grupa Fiat Chrysler zainwestowała w ekipę z Hinwil większe pieniądz oraz sprowadziła do ekipy Kimiego Raikkonena, zapowiadano walkę o czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów F1. Tymczasem w tej chwili zespół jest dopiero ósmy w tabeli F1.