F1: Valtteri Bottas może sobie zrobić przerwę od Formuły 1. WRC wyjściem dla Fina (wideo)

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Valtteri Bottas
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Valtteri Bottas

Valtteri Bottas znajduje się na wylocie z Mercedesa, co może przekreślić jego dalsze starty w F1. Tymczasem Fin ma za sobą prywatne i tajne testy Forda Fiesty WRC. Niewykluczone, że 29-latek bierze pod uwagę zmianę dyscypliny.

- Mam plan B, a nawet C - mówił ostatnio Valtteri Bottas o swojej przyszłości (czytaj więcej o tym TUTAJ). Przyszłość Fina w F1 stoi pod znakiem zapytania, bo jego umowa z Mercedesem wygasa po zakończeniu obecnego sezonu. Niemiecki zespół ma być zdecydowany na zakontraktowanie Estebana Ocona na rok 2020.

Problem Bottasa polega na tym, że miejsca w czołowych zespołach F1 są zajęte i może on oczekiwać swojej szansy dopiero w sezonie 2021. Dlatego "Bild" spekuluje, że Fin może sobie zrobić roczną przerwę od rywalizacji w królowej motorsportu i postawić na rajdy samochodowe.

Czytaj także: Świetlana przyszłość George'a Russella w F1

Dziennikarze niemieckiej gazety przyłapali Bottasa podczas prywatnych i tajnych testów Forda Fiesty WRC na terenie Niemiec. Kierowca otrzymał do dyspozycji rajdówkę przygotowaną przez M-Sport. To właśnie ten zespół współpracował z Robertem Kubicą, gdy ten po fatalnym wypadku wracał do zdrowia i rywalizował w WRC.

ZOBACZ WIDEO Atromitos faworytem przed spotkaniem rewanżowym? "W Atenach warunki będą im sprzyjać"

Dla M-Sportu prywatne testy Bottasa w Nadrenii były elementem przygotowań do Rajdu Niemiec. Impreza odbędzie się w tych rejonach w dniach 22-25 sierpnia.

Dla Bottasa nie były to pierwsze chwile za kierownicą rajdówki. Zimą wystąpił on w Rajdzie Arktycznym, również za kierownicą Fiesty WRC przygotowanej przez M-Sport. Z kolei w lipcu prywatne jazdy zorganizowała mu Toyota, która zarządzana jest przez jego rodaka - Tommiego Makinena.

Czytaj także: Kimi Raikkonen nie słucha inżynierów

Poniżej wideo z testów Bottasa, jakie w sieci umieścił jeden z kibiców. Na nagraniu widać, że Fin nie ustrzegł się błędów i zaliczył m.in. wypadnięcie z trasy.

Komentarze (0)