W roku 2018 Valtteri Bottas nie wygrał ani jednego wyścigu F1 i prezentował formę odległą od tej, jaką wymaga się od kierowcy mistrzowskiego zespołu. Dlatego Fin zaczynał kolejny sezon F1 ze świadomością, że jego przyszłość w Mercedesie wisi na włosku.
Niespodziewanie fiński kierowca zaczął nową kampanię od wygranej w Austrii i został liderem mistrzostw. Zmienił przy tym image, zaczął nosić brodę i niektórzy okrzyknęli tę wersję Bottasa mianem "2.0". Jednak wraz z upływem sezonu, siła metamorfozy malała, a rósł Lewis Hamilton.
Czytaj także: Robert Kubica żyłą złota
Brytyjczyk w pierwszej fazie sezonu wygrał aż osiem wyścigów, podczas gdy Bottas pozostał przy dwóch triumfach z początku kampanii. Dlatego sytuacja w mistrzostwach wydaje się klarowna - kierowca z Wysp Brytyjskich pewnie zmierza po szósty w karierze tytuł mistrza świata. Nad swoim głównym rywalem ma przewagę 62 punktów.
ZOBACZ WIDEO: Wkurzony Robert Kubica. Wtedy przeklina po włosku
Metamorfoza Bottasa była jednak na tyle skuteczna, że Mercedes postanowił przedłużyć z nim kontrakt na sezon 2020 (czytaj więcej o tym TUTAJ). Takiego scenariusza na starcie kampanii nikt nie zakładał, więc Fin może uznać to jako sukces. I wykorzystać przy tym nadchodzące wyścigi, by jeszcze lepiej dopasować się do samochodu Mercedesa i spróbować powalczyć o tytuł w roku 2020. Bo to bez wątpienia będzie jego ostatnia szansa w tym zespole.
Fina należy pochwalić za postawę w kwalifikacjach. Zwykło się mówić, że ekspertem w tej dziedzinie jest Hamilton. Nieprzypadkowo Brytyjczyk śrubuje rekord wszech czasów, jeśli chodzi o liczbę posiadanych pole position. Jednak Bottas postawił mu twarde warunki - pięciokrotnie bywał lepszy od swojego zespołowego partnera w czasówkach.
Czytaj także: Kubica nagrał specjalny film przed GP Belgii
Pozytyw Hamiltona. Nawet jeśli w padoku trwa spór czy Max Verstappen już przeskoczył go umiejętnościami czysto jeździeckimi, to jednak Brytyjczyk ma za swoimi plecami najlepszy zespół w stawce. Było to widać chociażby w Grand Prix Węgier, gdzie za sprawą strategii Hamilton i Mercedes pozbawili Red Bulla złudzeń. Duet Hamilton-Mercedes nie znudził się zwycięstwami. Rekord siedmiu tytułów mistrzowskich Michaela Schumachera jest przez to mocno zagrożony.
Pozytyw Bottasa. Niewielu kierowców po tak fatalnym sezonie byłoby w stanie się podnieść. Fin tego dokonał i za to należą mu się brawa. Zwłaszcza że na pewnym etapie przypięto mu łatkę "pomocnika Hamiltona" i kierowcy numer dwa, który potulnie godzi się na to, czego zapragną Mercedes i Hamilton. Sezon 2019 pokazał, że czasem Bottas potrafi pokazać pazury.
Hamilton vs Bottas
Lewis Hamilton | Valtteri Bottas | |
---|---|---|
Kwalifikacje | 7 | 5 |
Wyścigi | 8 | 3 |
Punkty | 250 | 188 |
Okrążenia przejechane przed kolegą z zespołu | 525 | 212 |
Hamilton vs Bottas - różnica w kwalifikacjach
Wyścig | Różnica |
---|---|
Australia | -0,112 |
Bahrajn | -0,066 |
Chiny | +0,023 |
Azerbejdżan | +0,059 |
Hiszpania | +0,634 |
Monako | -0,086 |
Kanada | -0,655 |
Francja | -0,286 |
Austria | -0,275 |
Wielka Brytania | +0,006 |
Niemcy | -0,362 |
Węgry | +0,179 |