W ostatnich tygodniach obsada drugiego fotela w Mercedesie budziła największe emocje w padoku Formuły 1. Chrapkę na miejsce obok Lewisa Hamiltona miał bowiem Esteban Ocon. 22-latek uważany jest za ogromny talent, a jego kariera od kilku lat jest wspierana przez ekipę z Brackley.
Ostatecznie Mercedes postanowił zachować status quo. W czwartek zespół wysłał do dziennikarzy komunikat, w którym potwierdził przedłużenie umowy Valtteriego Bottasa o rok.
Czytaj także: Kimi Raikkonen ratuje Alfę Romeo
- Jestem szczęśliwy i dumny z tego, że będę częścią Mercedesa przez kolejny rok. Wiem, że każdy z członków zespołu i zarządu firmy pokłada we mnie sporo wiary. Moje wyniki co roku są lepsze, a informacja o przedłużeniu umowy daje mi kopniaka przed drugą częścią sezonu - przekazał Bottas.
ZOBACZ WIDEO: Niezręczne pytanie o przyszłość Roberta Kubicy. Obok siedział sponsor
Oznacza to, że przed duetem Hamilton-Bottas czwarty rok współpracy. Fiński kierowca dołączył do Mercedesa przed sezonem 2017, po tym jak dość niespodziewanie karierę zakończył Nico Rosberg. Bottas szybko znalazł wspólny język z Hamiltonem i obaj mają do siebie ogromny szacunek, co z pewnością miało znaczenie przy podejmowaniu decyzji.
W tym roku Bottas wygrał dwa wyścigi F1. Na początku sezonu był nawet liderem mistrzostw. W ostatnich tygodniach jego forma jednak osłabła. W tej chwili 30-latek ma aż 62 punkty straty do prowadzącego w klasyfikacji generalnej F1 Hamiltona. Sprawia to, że jego szanse na tytuł mistrzowski stają się czysto matematyczne.
Czytaj także: Hulkenberg walczy o przyszłość w F1
- Mam jeden cel. Zostać mistrzem świata. Wierzę na bazie moich doświadczeń, że Mercedes jest dla mnie najlepszą opcją, aby zrealizować to zadanie w roku 2020 - dodał Bottas.
To whom it may concern... He’s staying!@ValtteriBottas will race for the team next season! pic.twitter.com/BRqSNoCJye
— Mercedes-AMG F1 (@MercedesAMGF1) August 29, 2019