W roku 2021 Formuła 1 przeżyje rewolucję. Zmienią się nie tylko przepisy techniczne i sportowe, ale też opony. Po wielu latach do lamusa odejdą koła 13-calowe, a w ich miejsce pojawią się 18-calowe. Wymaga to od Pirelli szeroko zakrojonego programu testów, które ruszyły w czwartek.
Już podczas ostatniego Grand Prix Włoch zaprezentowano testowy samochód F1 z 18-calowymi kołami, a demonstracyjne okrążenie toru Monza pokonał Jean Alesi, były kierowca Ferrari.
Czytaj także: Kilka milionów funtów straty Renault
Za to w czwartek za testowanie nowego ogumienia wziął się Siergiej Sirotkin. Od opinii rezerwowego kierowcy Renault będzie sporo zależeć, a 24-latek wydaje się być idealnym kandydatem do roli testera.
ZOBACZ WIDEO: Kubeł zimnej wody wylany na Roberta Kubicę. Mówi o "mniejszej przyjemności"
Sirotkin nie ściga się obecnie w F1 i wiele wskazuje na to, że zabraknie go też w przyszłorocznej stawce, a za sprawą sezonu 2018 i reprezentowania Williamsa ma doświadczenie związane z oponami Pirelli.
Czytaj także: Odbudowanie psychiki Vettela nie będzie łatwe
Rosyjski kierowca będzie kontynuować pracę testową w piątek. W tym roku w pomaganie Pirelli zaangażują się też McLaren oraz Mercedes. Stajnia z Woking będzie testować nowe opony w październiku, a niemiecki zespół w grudniu.