Odwołanie trzeciego treningu i sobotniej sesji kwalifikacyjnej F1 do Grand Prix Japonii oznacza, że w sobotę na torze Suzuka nie zobaczymy kierowców w akcji. Organizatorzy postanowili, że czasówka rozpocznie się w niedzielę o godz. 3 czasu polskiego. Następnie wyścig ruszy o godz. 7.10.
"Przewidywany wpływ tajfunu Hagibis na Grand Prix Japonii ma być tak duży, że Japońska Federacja Samochodowa postanowiła odwołać wszystkie sesje zaplanowano na sobotę (12 października). FIA i F1 popierają tę decyzję, mając na względzie bezpieczeństwo kierowców i wszystkich osób na torze Suzuka" - napisano w oficjalnym komunikacie F1.
Czytaj także: Orlen nadal czeka na wyjaśnienia od Williamsa
Decyzja organizatorów Grand Prix Japonii oznacza, że kierowcy F1 będą mieć do wykorzystania tylko dwie piątkowe sesje treningowe, w trakcie których będą musieli jak najlepiej przygotować się do niedzielnych kwalifikacji i wyścigu.
Dla Japończyków to sytuacja, która miała już miejsce w przeszłości. W latach 2004 i 2010 również należało przekładać kwalifikacje F1 do Grand Prix Japonii z powodu ulewnego deszczu. Rozgrywano je wówczas w niedzielny poranek.
Czytaj także: Kubica zabrał głos ws. oszczędzania części przez Williamsa
ZOBACZ WIDEO: Wkurzony Robert Kubica. Wtedy przeklina po włosku