Formuła 1 nie zwalnia tempa. W ostatni weekend października kierowcy będą rywalizować na torze im. braci Rodriguezów w Grand Prix Meksyku. Będzie to ciekawe wyzwanie dla Roberta Kubicy, który nie miał okazji występować na tym obiekcie w F1. Przed laty Polak brał jedynie udział w evencie organizowanym tam przez BMW Sauber. Później arena przeszła jednak gruntowną modernizację.
Kubica podczas GP Meksyku będzie mieć do dyspozycji dwa komplety twardej mieszanki, dwa pośredniej i dziewięć miękkiej. Tradycyjnie już innymi zestawami dysponować będzie George Russell. Drugi z kierowców Williamsa postanowił zabrać do Meksyku tylko jeden komplet twardego ogumienia. Będzie mieć za to do wyboru więcej opon pośrednich.
Czytaj także: Orlen gwarantem startów Kubicy w F1
Wybór Kubicy jest dość oryginalny. Dość powiedzieć, że z całej stawki F1 tylko Daniel Ricciardo zdecydował się na identyczny ruch.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zszokował kibiców. "Lekarz w Polsce widząc moją nogę zbladł"
Czytaj także: Brytyjczycy pochwalili Roberta Kubicę
Podczas Grand Prix Meksyku zespół z Grove ma kontynuować testy przedniego skrzydła w nowej specyfikacji. Kubica sprawdzał je już w ubiegły weekend w Japonii i poprawiało ono właściwości jezdne modelu FW42. Krakowianin chciał z niego skorzystać nie tylko w treningach, ale też w wyścigu, na co zgody nie wydała ekipa.
Robert Kubica wybrał opony na GP Meksyku. Dwa zestawy twarde, dwa pośrednie i dziewięć miękkich. pic.twitter.com/1MrSRCRhNf
— Łukasz Kuczera (@Kuczer13) October 15, 2019