F1: padok żyje transferem Maxa Verstappena. Holender powinien podjąć szybką decyzję

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Temat transferu Maxa Verstappena rozgrzewa padok F1. Holender ma dość umiejętności, by walczyć o tytuł, ale nie pozwala mu na to samochód. - Powinien już na początku 2020 roku określić się, czy zostaje w Red Bullu - uważa Robert Doornbos.

W ostatnich dniach media informowały, że Max Verstappen odbył tajne spotkanie z przedstawicielami Hondy. Holender chciał bowiem poznać plany Japończyków względem F1 (czytaj więcej o tym TUTAJ). 22-latek jest bowiem świadom tego, że za sprawą mało konkurencyjnego silnika Red Bull Racing nie jest w stanie walczyć o tytuł mistrzowski w F1.

Sezon 2020 będzie ostatnim, kiedy to obowiązywać będzie dotychczasowa umowa Verstappena z "czerwonymi bykami". To rodzi pytanie, czy Holender zdecyduje się na transfer np. do Mercedesa.

Czytaj także: Kubica wraca do Meksyku po dekadzie

- Nic wielkiego się nie wydarzy w roku 2020. Teraz taki transfer byłby pozbawiony sensu - ocenił w Ziggo Sport Robert Doornbos, były kierowca F1, nawiązując do pozostania rodaka w Red Bullu na najbliższy sezon.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Niezwykły wyczyn wioślarki. Joanna Dorociak najlepsza w maratonie

Zdaniem Doornbosa, Verstappen ma twardy orzech do zgryzienia. Zmiana przepisów w F1 w roku 2021 sprawia, że rywalizacja w królowej motorsportu może się wywrócić do góry nogami. - Przed nim trudny wybór. To nie jest zwykłe patrzenie w przyszłość. Max ma do wyboru dwie ekipy, może trzy, jeśli McLaren wskoczy na wyższy poziom. Ostatnio Brytyjczycy świetnie sobie radzą, a może być jeszcze lepiej, gdy dostaną silniki Mercedesa w roku 2021 - dodał były kierowca.

W ostatnich miesiącach najgłośniej było o zainteresowaniu Mercedesa kierowcą z Holandii. Doornbos odradzałby rodakowi ten kierunek. - Jeśli coś jest pewne, to właśnie to, że Mercedes po zmianie przepisów nie będzie tak dominować jak w ostatnich latach - stwierdził.

W tej sytuacji może się okazać, że dla Verstappena najlepszym wyborem będzie pozostanie w Red Bullu. - Ważne jest, aby zbudowali jak najlepszy samochód już tej zimy. Jeśli mają go przekonać do pozostania, to jest warunek konieczny. Po jednym czy dwóch wyścigach Max będzie wiedział, na co stać tę konstrukcję. Wtedy powinien określić się czy zostaje w Red Bullu - podsumował Doornbos.

Czytaj także: Kubica tajemniczy ws. przyszłości

Sam kierowca spokojnie podchodzi do swojej przyszłości w F1. - Mamy wiele pomysłów na przyszły rok. Wiemy, jak możemy się poprawić. Niektóre rzeczy dobrze działały w tym roku. Inne mogły być lepsze. Zawsze staram się analizować wszystkie elementy. Myślę, że wiemy co poszło nie tak w tym sezonie. Podjęliśmy działania, aby te błędy nie powtórzyły się w roku 2021 - podsumował Verstappen.

Komentarze (2)
avatar
sarasell
23.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zasłużył na Wiliamsa a Robert nie przejmie jego bolit, to zobaczymy ich umiejętności 
avatar
Alfer 2015
22.10.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
NIE WIERZE, ŻE PADOK ŻYJE TRANSFEREM HOLENDRA, PO PROSTU NIE WIERZĘ I JUŻ !!! PADOK ŻYJE CZYMŚ I KIMŚ INNYM !!! ....OCZYWIŚCIE, GDYBY MIAŁ LEPSZY BOLID :), to by im pokazał ...