F1: coraz gorsze wyniki Kimiego Raikkonena. Rok 2020 może być ostatnim w karierze Fina

Nagły spadek formy Kimiego Raikkonena zaczyna martwić ekspertów i kibiców F1. 40-latek nie punktował w wyścigu na Węgrzech, który odbył się na początku sierpnia. - Wygląda to dziwnie - komentuje Mika Salo, były kierowca F1.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Kimi Raikkonen Materiały prasowe / Alfa Romeo / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen
Od tego roku Kimi Raikkonen jest związany z Alfą Romeo i wydawało się, że transfer do mniejszej ekipy był dobrym ruchem ze strony Fina. 40-latek na początku sezonu jako jedyny kierowca w zespole był w stanie punktować. Jednak ostatnio dopadł go spory kryzys formy.

- Nie dziwi mnie, że Alfa Romeo zanotowała gorszy okres. To nie jest niespodzianka, bo mówimy o mniejszym zespole - zauważył na łamach "Ilta Sanomat" Mika Salo, były kierowca F1.

Czytaj także: Zaawansowane rozmowy Orlenu ws. Kubicy

Fin jest jednak zdziwiony coraz słabszą postawą swojego rodaka w F1. Zwłaszcza że poziom swoich występów podniósł Antonio Giovinazzi, czyli drugi z kierowców Alfy Romeo. - Wygląda to dziwnie. Nie mogę powiedzieć, skąd tak nagły zjazd Kimiego, bo nie śledziłem i nie analizowałem dokładnie jego jazdy. Nie jest to jednak normalne - dodał Salo.

ZOBACZ WIDEO: F1. Daniel Obajtek zachwycony ze współpracy z Kubicą. "Sama sprzedaż detaliczna wzrosła o 400 milionów złotych!"

Sytuacja Raikkonena jest jednak jasna. Fin ma ważny kontrakt z Alfą Romeo na sezon 2020 i mimo słabszego okresu, nie straci on miejsca w F1. Wydaje się jednak, że przyszły rok będzie ostatnim dla charakterystycznego Fina w królowej motorsportu. Zwłaszcza że pojawiają się pogłoski, jakoby Alfa Romeo miała wycofać się z promocji poprzez F1 po roku 2020.

Stajnia z Hinwil, za sprawą pieniędzy wpompowanych przez Alfę Romeo, chciała zostać czwartą siłą F1. W tym roku tego zadania nie uda się zrealizować, bo zespół zajmuje dopiero ósme miejsce w klasyfikacji konstruktorów F1. W sezonie 2020 ekipie też będzie ciężko o tak dobry wynik. Zwłaszcza po tym jak dyrektor techniczny Simone Resta wrócił do pracy w Ferrari.

Czytaj także: Kubica nie zamierza wywieszać białej flagi

- Brak Resty w tym roku jeszcze nie jest odczuwalny, ale pewnie będzie miał wpływ na przyszłoroczny samochód - podsumował Salo, zdaniem którego Raikkonen nie będzie czerpać frajdy z kończenia rywalizacji na końcu stawki F1.

Kimi Raikkonen jest w tej chwili najstarszym kierowcą w F1. Zaraz za nim plasuje się Robert Kubica, który w grudniu skończy 35 lat oraz Lewis Hamilton, który 35. urodziny świętować będzie na początku stycznia 2020 roku.

Czy Kimi Raikkonen zakończy karierę po sezonie 2020?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×