Już podczas GP Meksyku Lewis Hamilton miał szansę, by zapewnić sobie tytuł mistrzowski F1. Brytyjczyk przybył do Mexico City z 64 punktami przewagi nad Valtterim Bottasem. Gdyby po wyścigu powiększył różnicę o kolejnych 14 "oczek", świętowałby mistrzostwo świata.
Hamilton w Meksyku zrobił wiele, by tak się stało. Wjechał jako pierwszy na linię mety, ale Bottas był trzeci. W efekcie zyskał nad kolegą z Mercedesa "tylko" 10 punktów. Teraz dzielą ich 74 "oczka", a do zakończenia sezonu w F1 pozostały trzy rundy. Można w nich zdobyć 78 punktów.
Czytaj także: Claire Williams powinna była słuchać Kubicy i inżynierów
Brytyjczyk potrzebuje 52 punktów przewagi po GP USA, aby otwierać szampana. Matematyka jest w tym przypadku brutalna dla Bottasa. Tylko wygranie wyścigu F1 w Austin przedłuży szanse Fina na tytuł mistrzowski. Będzie musiał przy tym spoglądać w dół klasyfikacji F1. Jeśli Hamilton dojedzie do mety na dziewiątym lub dziesiątym miejscu, losy walki o tytuł będą trwać nadal.
ZOBACZ WIDEO: Orlen z Robertem Kubicą także poza Williamsem. "Mamy plany. Będziemy dalej w F1"
Wyższa pozycja Hamiltona (np. ósma), przy jednoczesnym zwycięstwie Bottasa, oznaczać będzie szósty tytuł mistrzowski w karierze Brytyjczyka.
Przeciwko Bottasowi jest też statystyka. Hamilton triumfował bowiem w pięciu z siedmiu dotychczas rozegranych wyścigów F1 w Austin. Biorąc pod uwagę obecną formę Mercedesa, wiele wskazuje na to, że po raz kolejny w USA będą oni walczyć o czołowe lokaty.
Czytaj także: McLaren nie dogadał się z Rosjanami
Paradoksalnie, Hamilton mógłby nie dojechać do mety każdego z trzech pozostałych wyścigów F1, a i tak najpewniej zostałby mistrzem świata. Bottas, aby zniwelować straty do zespołowego kolegi, musiałby bowiem wygrać GP USA, GP Brazylii i GP Abu Zabi. Biorąc pod uwagę jego tempo w ostatnich tygodniach, to mało realny scenariusz.
Klasyfikacja kierowców F1:
M | Kierowca | Kraj | Zespół | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1. | Lewis Hamilton | Wlk. Brytania | Mercedes | 363 |
2. | Valtteri Bottas | Finlandia | Mercedes | 289 |
3. | Charles Leclerc | Monako | Ferrari | 236 |
4. | Sebastian Vettel | Niemcy | Ferrari | 230 |
5. | Max Verstappen | Holandia | Red Bull Racing | 220 |
6. | Pierre Gasly | Francja | Red Bull Racing | 77 |
7. | Carlos Sainz | Hiszpania | McLaren | 76 |
8. | Alexander Albon | Tajlandia | Toro Rosso | 74 |
9. | Sergio Perez | Meksyk | Racing Point | 43 |
10. | Daniel Ricciardo | Australia | Renault | 38 |
11. | Lando Norris | Wielka Brytania | McLaren | 35 |
12. | Nico Hulkenberg | Niemcy | Renault | 35 |
13. | Daniił Kwiat | Rosja | Toro Rosso | 34 |
14. | Kimi Raikkonen | Finlandia | Alfa Romeo Racing | 31 |
15. | Lance Stroll | Kanada | Racing Point | 21 |
16. | Kevin Magnussen | Dania | Haas | 20 |
17. | Romain Grosjean | Francja | Haas | 8 |
18. | Antonio Giovinazzi | Włochy | Alfa Romeo Racing | 4 |
19. | Robert Kubica | Polska | Williams | 1 |
20. | George Russell | Wielka Brytania | Williams | 0 |