Brytyjskie media przyzwyczaiły do tego, że wychwalają George'a Russella za kolejne występy w F1 i widzą w nim przyszłego mistrza świata. Dziennikarz Matt Morlidge ze Sky Sports był jednak dość surowy w ocenie występu młodego kierowcy Williamsa w GP USA.
Russell otrzymał od Sky Sports notę 6,5 (w skali 1-10). "Utrzymał swoją passę w kwalifikacjach i pokonał Roberta Kubicę. To wszystko, w co może celować nasz debiutant. Został zdublowany, dojechał do mety dwa okrążenia za zwycięzcą i tak naprawdę z nikim nawet nie podjął walki, po tym jak jego kolega z Williamsa musiał wycofać się z rywalizacji" - napisał Morlidge przy uzasadnieniu oceny Russella.
Czytaj także: Decyzja Kubicy ws. przyszłości najwcześniej w grudniu
Przypomnijmy, że w sobotnich kwalifikacjach do GP USA brytyjski kierowca był o ponad pół sekundy lepszy od Roberta Kubicy. W pojedynkach kwalifikacyjnych 21-latek prowadzi już 19:0 z Polakiem. Jako jedyny kierowca w stawce F1 jeszcze ani razu nie przegrał w czasówce z zespołowym kolegą (czytaj więcej o tym TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO "Druga Połowa" sezon 2, odcinek 10: kapitalny Lewandowski, świetny mecz Widzewa z Legią i kolejne mecze w Lidze Mistrzów
Za to Robert Kubica otrzymał od Sky Sports notę 6. "Przegrał znów w kwalifikacjach, ale na początku wyścigu był w stanie wyprzedzić Russella, po czym dość szybko stracił tempo, a następnie musiał wycofać się z rywalizacji z powodu awarii hydrauliki" - napisano w kontekście Kubicy.
Czytaj także: Hamilton nie myśli o rekordzie Schumachera
Kubica w GP USA popisał się świetnym startem i przez sześć okrążeń był w stanie utrzymywać Russella za swoimi plecami. Później kolega z Williamsa wyprzedził go korzystając z DRS. Do wycofania 34-latka z wyścigu doszło po przejechaniu 30. okrążeń.