Mark Gallagher nie bierze już aktywnego udziału w życiu F1. Brytyjczyk, który przed laty był dyrektorem odpowiedzialnym za marketing w Jordanie czy Red Bull Racing, ograniczył się do roli eksperta w "F1 Racing" czy telewizji Sky Sports.
We wtorek Gallagher gościł w Krakowie na konferencji dotyczącej IT, a przez to nie mogło zabraknąć pytań o Roberta Kubicę i Williamsa. 57-latek sam zrelacjonował przebieg spotkania w mediach społecznościowych i zdradził o co był pytany przez Polaków.
Czytaj także: Lance Stroll nadal ma żal do Williamsa
"Wiele pytań było poświęconych Kubicy i Williamsowi. Niektóre były mocne i ostre. Starałem się podkreślić, że dla mnie powrót do F1 po ośmiu latach przerwy jest sukcesem samym w sobie" - napisał Gallagher.
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek: Lewandowski nie będzie najlepszy na świecie, bo jest z Polski
"W odpowiedzi na ostrą krytykę Williamsa wyjaśniłem, że zespół zdaje sobie sprawę z tego jak niekonkurencyjny samochód przygotował. Jednak nikt w ekipie nie przychodzi do fabryki, aby celowo źle pracować. Williams nie sabotował też Kubicy, a taką narrację starali się niektórzy sprzedać" - dodał ekspert z Wielkiej Brytanii.
Czytaj także: Claire Williams trzyma się stanowiska
Gallagher odniósł się też do sugestii, jakoby Williams w sposób szczególny traktował George'a Russella. "Każdy w Williamsie byłby bardziej szczęśliwy, gdyby widział jak ich samochód zwycięża, zwłaszcza z Robertem za kierownicą. Zauważyłem, że wielu oskarża Russella o szczególne traktowanie. Dlatego wyjaśniłem, że zespoły muszą decydować, gdzie szukać poprawek, podejmować ryzykowne decyzje i wybierać różne strategie" - podsumował Brytyjczyk.
Przygoda Kubicy z Williamsem dobiegnie końca w najbliższy weekend. Polak weźmie udział w GP Abu Zabi - będzie to ostatni wyścig F1 w tym roku. - Zrobię wszystko dla pracowników i zespołu - powiedział krakowianin przed swoim pożegnaniem z ekipą (czytaj więcej o tym TUTAJ).