F1: Robert Kubica mylił się, co do Williamsa. "Sądziłem, że nie może być gorzej niż w 2018 roku"

- Kiedy podpisałem kontrakt z Williamsem, to sądziłem, że nie może być gorzej niż w roku 2018. Jak widać, było - mówi Robert Kubica. Polak rok 2020 chce spędzić na torach wyścigowych i mieć "nieco łatwiejsze życie".

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Robert Kubica w barwach Williamsa Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica w barwach Williamsa
Temat przyszłości Roberta Kubicy budzi ogromne emocje. Chociaż mamy początek grudnia, to nadal nie wiadomo oficjalnie, co będzie robić krakowianin w roku 2020. 34-latek jest łączony z rywalizacją w DTM, a do niemieckiej serii zaprasza go sam Gerhard Berger (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Dlatego włoski "Motorsport" postanowił zapytać Kubicę, czy wyzwanie jakie czeka go w roku 2020 będzie łatwiejsze od tego z jakim mierzył się w ostatnich miesiącach w Williamsie.

Czytaj także: Fittipaldi czeka na decyzję Kubicy. Chce zostać w Haasie

- Kiedy podpisałem kontrakt z Williamsem, to sądziłem, że nie może być gorzej niż w roku 2018. Jak widać, ostatecznie było, choćby z punktu widzenia osiągów. Dlatego nigdy nie można mówić "nigdy". Jednak po tym, co spotkało mnie w tym roku, naprawdę mam nadzieję, że w kolejnym sezonie będę mieć nieco łatwiejsze życie - powiedział Kubica.

ZOBACZ WIDEO: F1. Robert Kubica o swoich początkach. "Musiałem podkładać poduszki na siedzenie żeby cokolwiek widzieć"

Chociaż Kubica oficjalnie nie podpisał kontraktu na starty w DTM, to jego występy w tej serii wydają się być przesądzone. Dla Polaka będzie to oznaczać konieczność nauki nowej serii. Nie stanowi to jednak dla niego problemu.

- Chcę rywalizować. Dużo pracowałem w tym roku nad sobą. Prawdopodobnie seria, w której będę się ścigać w sezonie 2020 będzie zupełnie inna, ale wróciłem na tor wyścigowy po to, by robić dokładnie to, czego mi brakowało. W rajdach nie masz walki koło w koło. Nawet w tym roku nie miałem takich chwil, by walczyć z kimś bezpośrednio na torze, a mimo to miewałem frajdę momentami. Dlatego chcę się ścigać na torach - oznajmił Kubica.

Czytaj także: Ross Brawn pogratulował Robertowi Kubicy

Krakowianin w roku 2020 jazdę w DTM miałby łączyć z pracą dla jednej z ekip F1. Oznacza to, że istnieje mała szansa na jego powrót do królowej motorsportu w sezonie 2021. - To nie zależy ode mnie. Może istnieć taka szansa, równie dobrze może jej nie być. W ciągu ostatnich dziesięciu lat otrzymałem wspaniałą i cenną lekcję, że kiedy myślisz, że wszystko w twoim życiu jest pod kontrolą, to nagle jedna chwila może to wywrócić do góry nogami - podsumował Kubica.

Czy powrót Roberta Kubicy do F1 był błędem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×