Eksperci przekonują, że w roku 2020 wiele wydarzy się na transferowej giełdzie w F1. Jest to spowodowane faktem, że w tej samej chwili wygasają kontrakty czołowych kierowców. Na rynku dostępni będą m.in. Lewis Hamilton, Valtteri Bottas, Sebastian Vettel czy Max Verstappen (czytaj więcej o tym TUTAJ).
Wydaje się, że najgorzej wygląda sytuacja Vettela, który w tym roku stracił miano lidera Ferrari. Biorąc pod uwagę, że Włosi wiążą spore nadzieje z 22-letnim Charlesem Leclercem, to zakończenie współpracy z byłym mistrzem świata F1 wydaje się bardzo prawdopodobne.
Czytaj także: Robert Kubica podsumował pierwszy dzień testów w Jerez
- Ostatnio nie widziałem w Vettelu takiej determinacji, gotowości na zrobienie wszystkiego, by odnosić zwycięstwa - stwierdził na łamach "Sport Bilda" Bernie Ecclestone, były szef F1.
ZOBACZ WIDEO: F1. Robert Kubica o swoich początkach. "Musiałem podkładać poduszki na siedzenie żeby cokolwiek widzieć"
89-latek uważa, że rok 2020 może się okazać ostatnim w karierze Vettela, który od pewnego czasu daleki jest od optymalnej formy. Niemiec swój ostatni tytuł mistrzowski zdobył w sezonie 2013. Do Ferrari dołączył zaś dwa lata później i od tego momentu nie znalazł sposobu na pokonanie Lewisa Hamiltona.
- Nie postawiłbym dużych pieniędzy na to, że Vettel zakończy karierę po sezonie 2020. Jednak na pewno podejmie właściwą decyzję - dodał Ecclestone.
Czytaj także: Niemcy świadomi potencjału Roberta Kubicy
Brytyjczyk oczekuje przy tym dalszego rozkwitu talentu Leclerca. - Jestem pod jego wrażeniem. Pod wieloma względami bardzo mocno przypomina Michaela Schumachera - podsumował.