Formuła 1 postanowiła zorganizować akcję z okazji świąt Bożego Narodzenia. Kierowcy nawzajem wręczyli sobie prezenty i większość z nich popisała się olbrzymim poczuciem humoru. Robert Kubica otrzymał podarunki od Lando Norrisa, który należy do największych śmieszków w padoku F1.
Brytyjczyk postanowił kupić Kubicy zestaw, z którego Polak ma korzystać podczas jazdy na rowerze. W paczce znalazł się bowiem kapelusz chroniący przed słońcem oraz specjalna maść. Stosują ją m.in. kolarze oraz wioślarze, aby uniknąć otarć pośladków ze względu na spędzanie wielu godzin w niekomfortowej pozycji.
Czytaj także: Niewinny żart z Roberta Kubicy
Z kolei Kubica wręczał upominek Nico Hulkenbergowi. Niemiec otrzymał od Polaka specjalny kostium dla swojego psa. Przypomina on "Hulka", czyli postać z komiksów Marvela. Taki jest też pseudonim kierowcy, który z końcem sezonu F1 rozstał się z Renault.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz-gapa! Stał jak wryty, a rywal sprytnie go załatwił
Pozostali kierowcy również popisali się humorem. George Russell kupił Alexandrowi Albonowi lusterko. To nawiązanie do wydarzeń z GP Brazylii, w którym Albon zmierzał po pierwsze podium w karierze, ale w samej końcówce w zakręcie zderzył się z Lewisem Hamiltonem.
Czytaj także: BMW zaprezentowało skład w DTM na sezon 2020
Z kolei Carlos Sainz, który jest wielkim fanem Realu Madryt, kupił Maxowi Verstappenowi zestaw gadżetów związanych z "Królewskimi". Problem w tym, że Holender na co dzień jest sympatykiem FC Barcelony.
Reakcje kierowców oraz wręczane prezenty możesz zobaczyć tutaj:
From the novel to the utterly bizarre...
— Formula 1 (@F1) December 19, 2019
It's time for this year's F1 Drivers' Secret Santa!#F1 pic.twitter.com/mxdkGYyLoz