Lewis Hamilton w ostatnich latach zdobył pięć z sześciu możliwych tytułów mistrzowskich w F1. Brytyjczyk znalazł pogromcę tylko w roku 2016, gdy pokonał go Nico Rosberg. Niemiec uznał to za osiągnięcie swojego życia i zaraz po wywalczeniu mistrzostwa świata zakończył karierę.
W tej chwili Hamilton w klasyfikacji wszech czasów F1 znajduje się na drugim miejscu. Jeden tytuł więcej na swoim koncie ma Michael Schumacher, który siedmiokrotnie zostawał najlepszym kierowcą globu.
Czytaj także: Latifi pewny swego przed debiutem w Williamsie
Mimo to, wielu ekspertów dyskredytuje osiągnięcia Hamiltona, tłumacząc jego kolejne tytuły ogromną dominacją Mercedesa w F1. - Szósty tytuł mistrzowski mówi wszystko - odpowiada krytykom brytyjskiego kierowcy Robert Kubica, którego cytuje gptoday.net.
ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"
Zdaniem polskiego kierowcy, zwłaszcza w ostatnim okresie Hamilton nie miał dominującego samochodu, a swoim kunsztem był w stanie zrobić różnicę na torze. - W minionym sezonie widzieliśmy to wielokrotnie. Wcale nie miał najszybszego samochodu, a był w stanie odnosić zwycięstwa i robić różnicę. Dlatego tak trudno go pokonać, a czasem jest to wręcz niemożliwe - skomentował 35-latek.
Kubica zna Hamiltona jeszcze z czasów kartingu. Brytyjski kierowca wielokrotnie określał Polaka jako najtrudniejszego rywala, z jakim przyszło mu się mierzyć. Również krakowianin ma o nim bardzo dobre zdanie.
Czytaj także: Williams zbagatelizował doświadczenie Kubicy
- Jest wymagającym rywalem, bo jest bardzo dobry. Cieszę się z jego ostatnich sukcesów. Znamy się od dawna i co roku pokazywał w F1 niezwykłe umiejętności. Myślę, że zwłaszcza w ostatnim sezonie podczas wybranych wyścigów wykonał kawał dobrej roboty - podsumował Kubica.