Red Bull Racing jest już w 100 proc. przygotowany na rozpoczęcie zimowych testów F1, jakie ruszą w Barcelonie 19 lutego. W środowy poranek "czerwone byki" opublikowały w sieci zdjęcia nowego modelu samochodu, a kilka godzin później skorzystały z regulaminu F1 i zorganizowały tzw. dzień filmowy.
W ramach takiego dnia zespół może przejechać maksymalnie 100 kilometrów, korzystając ze specjalnie przygotowanych opon. Teoretycznie ma on służyć kręceniu spotów promocyjnych, jakie później wykorzystywane są w trakcie sezonu.
Środowy wyjazd na tor miał jednak inny, ważniejszy cel - sprawdzenie czy wszystko w RB16 działa jak należy. Red Bull nie chciał, aby drobna usterka doprowadziła do tego, że w Barcelonie w przyszłym tygodniu zmarnuje kilka godzin dnia testowego.
- Skończyliśmy dzień filmowy. Pierwszy raz w RB16. Było bardzo pozytywnie. To bardzo ważne, aby uruchomić samochód i sprawdzić wszystkie elementy. Tak aby mieć pewność, że działają zanim wyruszymy w podróż do Barcelony - zdradził w nagraniu na Twitterze Max Verstappen.
Przejazdom testowym Holendra z padoku przyglądał się Alexander Albon, drugi z kierowców Red Bulla. - Wydaje się dość szybki - powiedział Albon o nowym modelu.
Looking through the lens at launch As the RB16 gets 2020 up and running https://t.co/9EUJgJReA5 #ChargeOn pic.twitter.com/n3bYlZr53F
— Aston Martin Red Bull Racing (@redbullracing) February 12, 2020
Czytaj także:
Prywatne testy DTM we Włoszech bez Kubicy
Długa droga Roberta Kubicy do DTM
ZOBACZ WIDEO F1. Czy Robert Kubica ma szansę na udział w wyścigu w sezonie 2020? Ekspert rozwiewa wątpliwości