F1. Sergio Sette Camara odszedł z McLarena. Szybko znalazł nowy zespół

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Sergio Sette Camara
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Sergio Sette Camara

Sergio Sette Camara odszedł z McLarena, gdzie pełnił funkcję kierowcy rozwojowego. Brazylijczyk nie był jednak zbyt długo na bezrobociu. Został bowiem zatrudniony przez Red Bull Racing i ma wspierać również pracę Alpha Tauri.

Odejście Sergio Sette Camary z McLarena wydawało się przesądzone w momencie, gdy brazylijski Petrobras wypowiedział przed czasem umowę sponsorską zespołowi z Woking. Postawienie na młodego Brazylijczyka było bowiem transakcją wiązaną.

Camara nie zniknie jednak z radarów Formuły 1. Na jego zakontraktowanie zdecydował się bowiem Red Bull Racing. Jest to powrót kierowcy z kraju kawy do rodziny "czerwonych byków", bo należał on do programu juniorskiego Red Bulla już w roku 2016.

Teraz Camara ma wspierać Red Bulla jako kierowca rozwojowy i rezerwowy. Rolę tę pełnić będzie wspólnie ze Sebastienem Buemim. Szwajcar nie jest jednak dostępny w każdy weekend wyścigowy, bo równocześnie startuje w Formule E i wyścigach długodystansowych WEC.

ZOBACZ WIDEO: Orlen nie planuje drugiego auta w DTM. "Mamy zbyt wiele zadań organizacyjnych"

Camara podobne obowiązki będzie pełnić również w Alpha Tauri, kolejnym zespole F1 należącym do Red Bulla. 21-latek staje się tym samym poważnym kandydatem do jazdy w F1 w roku 2021, bo dobre występy w Formule 2 w minionym sezonie sprawiły, że posiada on już superlicencję.

- Oglądam F1 od piątego roku życia i jestem zachwycony tym, że będę mógł współpracować z Alpha Tauri i Red Bullem - powiedział Camara.

Brazylijczyk podjął też decyzję, że nie będzie się dalej ścigać w Formule 2, bo spędził w tej serii już wystarczająco sezonów.

- Pewne rzeczy nie pasowały do tego, co zamierzam robić. I przede wszystkim, ta seria stała się dla mnie nieciekawą opcją. Spędziłem w niej trzy lata, uzyskałem superlicencję. Jestem już wystarczająco nasycony F2. Istnieją inne kategorie wyścigowe, w których mogę się ścigać z lepszym skutkiem - dodał w rozmowie z "Motorsportem".

Czytaj także:
Williams nie będzie blokować Russella
Alfa Romeo nie boi się stawiać na kobiety

Źródło artykułu: