F1. Afera Ferrari może skłonić Sebastiana Vettela do odejścia. McLaren możliwym kierunkiem dla Niemca

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel

W świecie F1 ciągle niewyjaśniona pozostaje afera związana z silnikiem Ferrari. Timo Glock sugeruje, że może to być argument przemawiający za odejściem Sebastiana Vettela z zespołu. Niemiec nie będzie też zaskoczony dymisją Mattii Binotto.

Podczas gdy Formuła 1 szykuje się do pierwszego wyścigu w tym sezonie, jaki zaplanowano na 15 marca w Australii, to rywalizacji w Melbourne towarzyszyć będą komentarze związane z aferą wokół silnika Ferrari. Najprawdopodobniej Włosi w roku 2019 korzystali z nieregulaminowej jednostki. FIA nie jest jednak w stanie tego udowodnić i podpisała z Ferrari tajną ugodę, co rozwścieczyło pozostałych rywali.

Aż siedem zespołów F1 domaga się wykluczenia Ferrari z wyników sezonu 2019, a to może zadecydować o przyszłości Sebastiana Vettela. Umowa czterokrotnego mistrza świata wygasa z końcem roku.

- Myślę, że przyszłość Sebastiana uzależniona jest od tego, jak skończy się ta historia. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że dla niego będzie to argument, by odejść, że stwierdzi "to jest właśnie to" - powiedział w rozmowie z ran.de Timo Glock, były kierowca F1.

ZOBACZ WIDEO: Orlen szuka następców Kubicy. Umowa z Alfą gwarantuje młodym Polakom szkolenie

Glock wskazał też potencjalny kierunek dla Vettela. - A może by tak McLaren? Władzę w tym zespole objął Andreas Seidl. Niemiec, który bardzo dobrze zna się z Sebastianem i prowadzi McLarena w dobrą stronę. Wyobrażam sobie, że Andreas chciałby mieć tak doświadczonego kierowcę w swoim zespole - dodał 37-latek.

Obecny kierowca BMW w DTM nie wyklucza, że afera z udziałem Ferrari może mieć znacznie poważniejsze konsekwencje. Glock nie wyklucza chociażby odejścia Mattii Binotto. - Tak jest już w profesjonalnym biznesie. Ten, kto jest odpowiedzialny za problemy, musi zdjąć kapelusz i odejść. Binotto wiedział, co się dzieje i będzie musiał ponieść tego konsekwencje - podsumował Glock.

Czytaj także:
Williams nie będzie blokować Russella
Alfa Romeo nie boi się stawiać na kobiety

Źródło artykułu: