Orlen znajduje się na froncie walki z koronawirusem. Z jednej strony firma notuje niższe wpływy ze sprzedaży na stacjach, bo wskutek pandemii spadło zapotrzebowanie na paliwa, ale też zaczęła produkować i sprzedawać płyn do dezynfekcji.
W tym trudnym okresie Daniel Obajtek podjął decyzję, że firma mimo wszystko wywiąże się z wcześniejszych deklaracji i nie zostawi na lodzie sportowców zrzeszonych w ramach Orlen Teamu. Należą do niego m.in. lekkoatleci oraz przedstawiciele motorosportu - Robert Kubica, Jakub Przygoński czy Bartosz Zmarzlik.
"Dziękuję PKN Orlen i Danielowi Obajtkowi za wsparcie i za świetną informację, która daje mi, jak i wszystkim sportowcom Orlen Team pewność kontynuacji naszego partnerstwa z Wami i realizacji pasji" - przekazał w social mediach Kubica, komentując decyzję prezesa Orlenu.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Piotr Małachowski był w Wuhan przed wybuchem epidemii! Opowiedział o swoich przeżyciach
"To właśnie w takich trudnych okresach poznaje się ludzi z klasą. Dziękuję!" - dodał Kubica.
Kubica poznał się z Obajtkiem pod koniec 2018 roku, gdy starał się o powrót do F1. To właśnie decyzja prezesa Orlenu, który zgodził się na zawarcie umowy sponsorskiej z Williamsem, umożliwiła krakowianinowi powrót do regularnego ścigania w sezonie 2019.
W tym roku Kubica i Orlen rozszerzyli współpracę. 35-latek został rezerwowym Alfy Romeo w F1, a polska firma stała się sponsorem tytularnym tej ekipy. Równocześnie Kubica zdecydował się na jazdę w serii DTM w barwach Orlen Team ART.
Czytaj także:
Robert Kubica o koronawirusie. "Nie znaleźliśmy się nigdy w takiej sytuacji"
Schumacher obawia się setek zwolnień w F1