Frederic Vasseur bardzo dobrze zna realia panujące w Renault, bo szefował tej ekipie w latach 2016-2017. Francuz zrezygnował ze stanowiska wskutek narastającego konfliktu z Cyrilem Abiteboulem, który przejął po nim pełnię władzy w Enstone.
Najnowsze plotki ze świata Formuły 1 mówią o tym, że Vasseur może wrócić do Renault. Szefowie francuskiego koncernu nie są bowiem zadowoleni z efektów pracy Abiteboula. Ten, mimo otrzymania dodatkowych funduszy w roku 2019 i ściągnięcia Daniela Ricciardo, nie wprowadził zespołu na wyższy poziom.
Obecnie Vasseur jest szefem Alfy Romeo, ale jego kontrakt wygasa po sezonie 2020. Przyszłość 51-latka będzie uzależniona m.in. od tego czy włoski producent samochodów nadal pozostanie sponsorem tytularnym stajni z Hinwil.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2020: Wielcy Speedwaya - Mark Loram
Vasseur został szefem Saubera (tak nazywa się firma odpowiedzialna za zespół Alfa Romeo) w lipcu 2017 roku. To on podjął decyzję o nawiązaniu sojuszu z Ferrari, dzięki czemu ekipa zyskała dostęp do wydajnych jednostek napędowych włoskiej produkcji. Stał też za rozwojem Alfy Romeo w ostatnich dwóch sezonach.
Decyzja, co do przyszłości Vasseura bez wątpienia wpłynie na losy Roberta Kubicy. Francuz jest wielkim orędownikiem talentu polskiego kierowcy. Obecny szef Alfy Romeo chciał zatrudnić krakowianina w Renault już w 2016 roku, ale to się nie udało. Dopiął swego dopiero w tym sezonie, gdy Kubica został rezerwowym szwajcarsko-włoskiego teamu.
Może się okazać, że wskutek kryzysu wywołanego koronawirusem propozycja Renault dla Vasseura przestanie być aktualna. Francuski producent samochodów przeżywa obecnie gorsze chwile, a nadchodząca recesja nie poprawi sytuacji. Dlatego sporo mówi się o możliwym opuszczeniu stawki F1 przez Renault wraz z końcem sezonu 2020.
Czytaj także:
Kariera Roberta Kubicy naznaczona pechem
Williams chyli się ku upadłości. Latifi może przejąć zespół