F1. Nieunikniony rozwód Sebastiana Vettela i Ferrari. "Nie żyjemy już dobrze razem"

- To jest jak w małżeństwie. Piękna historia, która mogła być jeszcze piękniejsza, ale się kończy z kilku powodów - powiedział Piero Ferrari o rozstaniu z Sebastianem Vettelem. Relacje obu stron od pewnego czasu miały być mocno napięte.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Sebastian Vettel Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel
We wtorek Ferrari ogłosiło, że po sezonie 2020 zakończy współpracę z Sebastianem Vettelem, co jest

Po kilku dniach od ogłoszenia tej decyzji, na jaw wychodzą nowe fakty. - To jest jak w małżeństwie. Piękna historia, która mogła być jeszcze piękniejsza, ale się kończy z kilku powodów. Zarówno po stronie Vettela, jak i naszej były pewne niedogodności. Nie żyjemy już dobrze razem i stąd decyzja o rozwodzie - powiedział w "Quattroroute Q-Talks" Piero Ferrari, syn założyciela firmy z Maranello.

Ferrari nie chce jednak winić Vettela za taki obrót wydarzeń. - Miałem do niego dużo zaufania, jak i szacunku. Pojechał wiele świetnych wyścigów. Nie wiem, czy ostatnio nie rozumiał naszego samochodu, czy może my nie byliśmy w stanie zrozumieć Sebastiana. Jednak takie rzeczy mogą się zdarzyć. To nie jest czas, by obarczać winą którąkolwiek ze stron za to rozstanie - dodał Włoch.

ZOBACZ WIDEO: Prezes Orlenu o wspieraniu sportowców. "Nie chodzi tylko o wizerunek i biznes"

Vettel trafił do Ferrari w roku 2015 i miał jeden cel - zostać z włoskim zespołem mistrzem świata. Niemiec chciał dołożyć do swojej kolekcji triumf z marką z Maranello, by pójść w ślady swojego idola - Michaela Schumachera. To mu się jednak nie udało i najpewniej już nie uda, bo Vettel nie jest uważany za faworyta sezonu 2020.

Wcześniej Niemiec zdobył cztery tytuły mistrza z Red Bull Racing. Chociaż 32-latek zachowuje dobre relacje z dawnym zespołem, to ten nie widzi dla niego miejsca w swoich szeregach. - Nie możemy sobie pozwolić na posiadanie dwóch gwiazd w zespole - powiedział "De Telegraaf" Helmut Marko, doradca Red Bulla ds. motorsportu.

- Oferty, jaką Ferrari złożyło Vettelowi, nawet nie można porównać z tym, co u nas zarabia Albon. Jesteśmy w stałym kontakcie z Sebastianem, ale on wie, że naszym liderem jest Verstappen. Sytuacja jest jasna dla wszystkich - dodał Marko.

Czytaj także:
70. urodziny Formuły 1. Królowa motorsportu potrzebuje zmian
Ferrari stworzyło respirator dla chorych na COVID-19

Czy Ferrari podjęło dobrą decyzję rezygnując z Sebastiana Vettela?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×