Obecnie kierowcami Alfy Romeo są Kimi Raikkonen oraz Antonio Giovinazzi. Zmiany w szeregach szwajcarsko-włoskiej ekipy są jednak niewykluczone. Raikkonen to najstarszy kierowca w stawce Formule 1 i sporo mówi się o jego emeryturze po zakończeniu sezonu 2020. Natomiast Giovinazzi już w zeszłym roku nie zachwycał ekspertów.
Nadzieje związane z jazdą w Alfie Romeo ma Mick Schumacher, który jako członek akademii talentów Ferrari myśli o awansie do F1. Tymczasem włoska firma ma prawo obsadzenia jednego miejsca w stajni z Hinwil.
- Za nami naprawdę dziwny okres, bo tyle działo się ostatnio - powiedział w "Blicku" Frederic Vasseur, nawiązując do ruchów transferowych wokół Sebastiana Vettela, Carlosa Sainza i Daniela Ricciardo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowita metamorfoza byłej pływaczki. Internauci są zachwyceni
- Na szczęście o nas jest cicho. Raikkonen ma kontrakt do końca roku i wtedy zobaczymy, co się stanie. Nie muszę nikomu mówić jak cenne jest posiadanie takiego kierowcy. Do tego Giovinazzi pod koniec ubiegłego sezonu stał się znacznie lepszy - dodał szef Alfy Romeo.
Vasseur odniósł się też do spekulacji, jakoby miejsce w Alfie Romeo już czekało na Micka Schumachera. - Każdy może mieć swoją opinię na ten temat. My mamy swoją i zrobimy to, co uważamy za słuszne. Mick powinien się przede wszystkim skoncentrować na Formule 2 i występach w tej serii w sezonie 2020 - stwierdził Francuz.
Słowa Vasseura nie są zaskoczeniem, bo Mick Schumacher przed rokiem nie zachwycał w F2. Chociaż trafił do konkurencyjnego zespołu Prema, to wygrał tylko jeden wyścig i w większości rund nie liczył się w walce o czołowe pozycje. Tymczasem tacy kierowcy jak Charles Leclerc czy George Russell potrafili zgarnąć tytuły mistrzowskie w F2 już w debiutanckim sezonie.
Tymczasem o dalsze losy syna Michaela Schumachera spokojny jest Jean Todt, prezydent FIA i były szef Ferrari. - Mam nadzieję, że Mick pojedzie dobry sezon w F2. Sądzę, że przed nim wielka kariera - powiedział Todt w "Corriere della Sera".
Decyzja ws. Schumachera może wpłynąć też na przyszłość Roberta Kubicy. Polak, jako rezerwowy Alfy Romeo, ma szanse na zajęcie fotela w bolidzie tej ekipy w przypadku jakichkolwiek ruchów transferowych przed sezonem 2021. Wiele zależeć będzie jednak od tego, jaką decyzję odnośnie przyszłości podejmie Raikkonen i czy Giovinazzi zanotuje progres w swoich wynikach.
Czytaj także:
Kibice prędko nie wrócą na trybuny w F1
F1 nie może zrezygnować z cięcia kosztów