F1. GP Austrii. Mercedes uniknął katastrofy. Oba bolidy mogły nie dojechać do mety

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Valtteri Bottas
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Valtteri Bottas

Valtteri Bottas wygrał GP Austrii, a Lewis Hamilton był czwarty. Taki wynik w Mercedesie przyjęto za sukces. Zwłaszcza że niemal od startu wyścigu zespół zdawał sobie sprawę z usterek skrzyni biegów w obu bolidach.

Valtteri Bottas prowadził w GP Austrii od startu do mety, ale nie oznacza to, że odniósł komfortowe zwycięstwo. Fin nie tylko miał świadomość, że za jego plecami czyha Lewis Hamilton, ale też co chwilę otrzymywał komunikaty o możliwej awarii skrzyni biegów. W pewnym momencie usłyszał nawet, że jej stan jest krytyczny.

- Sytuacja była bardzo poważna. Od samego początku. Zaczęło się od problemów w bolidzie Valtteriego, ale to było coś, co mogło natychmiast "zabić" naszą maszynę. Potem pojawiło się też u Lewisa. Nie wiedzieliśmy, co to jest - przyznał po zakończeniu wyścigu Toto Wolff, szef Mercedesa.

- Wiemy, że było to w jakiś sposób związane z wibracjami i poruszaniem się bolidu. Dlatego zalecaliśmy naszym kierowcom, aby unikali wjazdu na krawężniki. Na pewnym etapie zanosiło się na to, że obaj kierowcy nie ukończą wyścigu, a my zaczęliśmy myśleć o tym, by tylko dojechać do mety - dodał Wolff.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokaz siły Lindsey Vonn. "Maszyna!"

Mercedes miał trochę szczęścia w Austrii, bo w drugiej fazie wyścigu kilkukrotnie doszło do neutralizacji. Wolna jazda za samochodem bezpieczeństwa pozwoliła ocalić oba bolidy. Tym samym Bottas i Hamilton zameldowali się na mecie.

- Mieliśmy problemy z czujnikami, które wskutek wibracji się uszkadzały na krawężnikach. Musiałem unikać wjeżdżania na nie, a to przecież kosztuje sporo czasu okrążenia. Prowadziłem, a tu pojawiał się jeden samochód bezpieczeństwa za drugim. W pewnym momencie pomyślałem sobie "jak to, znowu?". Gdy jesteś liderem, to nie chcesz neutralizacji - powiedział Bottas.

- Było wiele zmiennych w tym wyścigu. Wycelowano we mnie wiele pocisków, ale przeżyłem i wygrałem - podsumował Fin.

Czytaj także:
Albon ma pretensje do Hamiltona po GP Austrii
Bottas najlepszy w GP Austrii. Szalony wyścig

Źródło artykułu: