Robert Kubica w piątkowy poranek wyjedzie na tor Red Bull Ring w Austrii, by zaprezentować się w treningu przed GP Styrii. Polak będzie mieć trudne zadanie, bo formy Alfy Romeo na starcie sezonu 2020 nie zachwyciła. Zespół z Hinwil przygotował jednak pakiet poprawek na najbliższy wyścig F1 i m.in. Kubica będzie miał za zadanie go ocenić.
W Alfie Romeo nie ukrywają obecnie, że tempo bolidu jest słabsze niż zakładano. - Tak jak nam się wydawało, nasze tempo wyścigowe jest lepsze niż kwalifikacyjne. W kwalifikacjach trzeba złożyć jedno idealne okrążenie i my przed tygodniem nie zrobiliśmy tego. Wiemy, że jesteśmy daleko od miejsca, w którym chcielibyśmy być w kwalifikacjach - powiedział Kimi Raikkonen, kierowca Alfy Romeo.
W ostatnich kwalifikacjach Kimi Raikkonen zajął przedostatnie, 19. miejsce. Minimalnie lepszy był Antonio Giovinazzi, który uzyskał 18. czas. Start z tak odległych pozycji mocno utrudnia walkę o punkty obu kierowcom.
ZOBACZ WIDEO: Kolarstwo. Tour de Pologne pierwszym wyścigiem etapowym w sezonie. "Zgłaszają się wielkie nazwiska!"
- Potrzebujemy poprawić bolid w kilku miejscach. Musimy jak najszybciej znaleźć optymalne okno pracy pojazdu. Już w ten weekend mamy kilka pomysłów, zobaczymy, czy możemy go poprawić i ulepszyć - stwierdził Raikkonen.
Mistrz świata F1 z sezonu 2007 zwrócił uwagę na to, że Alfie Romeo na pewno nie pomogła długa przerwa od jazdy wywołana koronawirusem. - Zawsze się można poprawić i tak jak powiedziałem, mamy pewne pomysły w głowie. Zmienimy parę ustawień, wiemy, nad czym pracować. Minęło sporo czasu, odkąd ostatni raz jeździliśmy bolidami, więc nie zdążyliśmy wykorzystać potencjału bolidu. Spróbujemy to jednak zrobić - podsumował Raikkonen.
Pierwszy trening przed GP Styrii, w którym udział weźmie Robert Kubica, rozpocznie się o godz. 11. Relacja LIVE na WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Vettel nie odmówiłby Red Bullowi
Russell chce zmienić zespół