Roberto Chinchero z włoskiego "Motorsportu" poinformował w tym tygodniu, że Sebastian Vettel dogadał się ws. rocznego kontraktu z Aston Martinem i ma reprezentować tę ekipę w sezonie 2021. Niemiec zająłby w zespole z Silverstone miejsce Sergio Pereza.
Przed GP Węgier były mistrz świata F1 odniósł się do spekulacji transferowych i po raz pierwszy potwierdził, że faktycznie rozmowy pomiędzy nim a Racing Point (od roku 2021 zespół będzie funkcjonować jako Aston Martin) mają miejsce.
- Prowadzę luźne rozmowy. Już w zeszłym tygodniu powiedziałem, że rozmawiałem też z Renault, ale nie było to nic szczególnego. Nie mam nic do ogłoszenia, niczego nie podpisałem - powiedział Vettel, którego cytuje "Motorsport".
33-latek podkreślił, że nie będzie spieszyć się z finalną decyzją. - Prawdopodobnie minie jeszcze trochę czasu, zanim będę w stanie podjąć decyzję i ogłosić ją światu. Gdy będę miał coś do powiedzenia, to się dowiecie. Na tym etapie wszystko jest możliwe. Nie wiem czy będę jeździć w przyszłym roku w F1, czy zrobię sobie roczną przerwę, czy może zakończę karierę definitywnie. Nie czuję presji, aby koniecznie podjąć decyzję o dalszych startach w F1 - dodał Vettel.
Wcześniej Vettel, który ma na swoim koncie cztery tytuły mistrza świata F1, zwracał uwagę na to, że nie jest zainteresowany jazdą w zespole ze środka stawki bez szans na zwycięstwa. Aston Martin może być dla Niemca ciekawą opcją, bo Lawrence Stroll chce uczynić ze swojej ekipy nową potęgę F1.
Czytaj także:
Sergio Perez ma ofertę z innego zespołu F1
Williams bez zmian w roku 2021
ZOBACZ WIDEO: Kolarstwo. Tour de Pologne pierwszym wyścigiem etapowym w sezonie. "Zgłaszają się wielkie nazwiska!"